Zdaniem króla nawet talibowie, gdyby mieli rolę do odegrania, mogliby wejść do ewentualnego rządu koalicyjnego - powiedział republikański kongresmen Curt Weldon, przewodniczący komitetu ds. sił zbrojnych.
Były monarcha, przebywający od 1973 r. na wygnaniu we Włoszech, chciałby, żeby ONZ wsparło odbudowę demokracji w jego kraju. Jeśli zaś ta organizacja nie byłaby w stanie tego uczynić, mile widziane byłoby poparcie państw zachodnich, które dopomogłoby w otwarciu dla narodu afgańskiego możliwości odzyskania kraju. (ag)