Kino niezależne w serwisach pornograficznych? Tak każe ustawa
Według nowelizacji ustawy medialnej przygotowanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, serwisy internetowe zamieszczające filmy będą musiały ostrożnie dobierać treści. Co najmniej 15% mają stanowić "audycje europejskie", a 10% filmy w języku polskim. W projekcie znalazł się też zapis, według którego 5% miały stanowić "europejskie produkcje niezależne". Problem w tym, że przepisy mają dotyczyć również serwisów tematycznych. W konsekwencji, w serwisach sportowych, politycznych, a nawet na stronach pornograficznych, mogło ustawowo zagościć ambitne kino europejskie. Każdy serwis ma ponadto ewidencjonować wszystkie treści, aby ułatwić urzędnikom kontrolę.
Niestety zwolennicy krzewienia kultury europejskiej, w tym produkcji niezależnych, mogą czuć się zawiedzeni. Kontrowersyjne zapisy mogą zostać ostatecznie usunięte z ustawy. Proces legislacyjny nadal trwa.
Zobacz, jak powstają buble prawne! Przeczytaj też: Zobacz, co rząd chce umieścić w serwisach z pornografią
Jeśli Ty również spotkałeś się z jakimś bublem prawnym i chciałbyś nam o tym opowiedzieć – ** Opowiemy Wasze historie na łamach Wirtualnej Polski.
(ak, mb)