Dramat matki małej Madzi
17.25 Telefon do męża. Mama i jej córeczka były na wysokości przejścia podziemnego przy ul. 3 Maja, gdy po raz drugi zauważyła mężczyznę, który wydał jej się podejrzany. Nadal szła pchając wózek przed sobą. Dzwoniła też do brata i męża. Była w kontakcie z rodziną i szła przez centrum Sosnowca, dlatego była pewna, że jest tam bezpieczna.