Tak wyglądało porwanie Magdy
Tam porywacz śledził matkę małej Magdy - zdjęcia
Dramat rodziców w Sosnowcu
17.00 Mama z Madzią w wózku wychodzą z domu. Pani Katarzyna wyszła z domu w sosnowieckiej dzielnicy Pogoń we wtorek kilka minut po g. 17. Szła z córeczką, która spała w wózeczku. Zmierzała do swoich rodziców, którzy mieszkają przy ul. Wesołej w centrum miasta. Miała do pokonania 3 kilometry. Nie chciała jechać autobusem. Tuż po 17.20, na wysokości siedziby komisariatu policji przy ul. Żeromskiego zobaczyła, że ktoś za nią idzie.
(Fakt.pl/ap)