Namioty w lesie. Szukają ciała Jacka Jaworka

Kilkaset osób poszukuje Jacka Jaworka. Policja nie wyklucza, że mężczyzna dokonał samobójstwa. W lesie, gdzie trwają na szeroką skalę poszukiwania, rozstawiono policyjne namioty. Służby korzystają też ze specjalistycznego sprzętu.

Trwają prowadzone na szeroką skalę poszukiwania ciała Jacka Jaworka
Trwają prowadzone na szeroką skalę poszukiwania ciała Jacka Jaworka
Źródło zdjęć: © Facebook
Sylwia Bagińska

Przypomnijmy, że Jacek Jaworek jest poszukiwany ws. zabójstwa brata, bratowej oraz ich 17-letniego syna. Do strzelaniny doszło w lipcu 2021 roku w miejscowości Borowce k. Częstochowy.

Od poniedziałku policja znów przeszukuje okolice Borowców. W akcje zaangażowano kilkuset policjantów. Pomagają im ratownicy GOPR, żołnierze WOT, mundurowi Straży Leśnej oraz strażacy OSP. Z informacji "Faktu" wynika, że jest to blisko 600 osób.

"W szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej na bardzo trudnym terenie wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt, m.in. drony, trackery GPS i quady. Poszukiwania będą prowadzone do środy" - przekazała komenda wojewódzka w Katowicach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Koszmarna sytuacja w Polsce. "Jesteśmy rurą wydechową Europy"

"Szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza"

Policja podkreśliła, że kolejne poszukiwania w okolicy Borowców nie są związane z żadnym przełomem w śledztwie ani nowym sygnałem.

"Mowa o terenie leśnym, przez który w ubiegłym roku przeszła trąba powietrzna, która powaliła wiele drzew, uniemożliwiając dostęp do różnych miejsc. Obecnie, dzięki wielu miesiącom pracy leśników, którzy systematycznie usuwali powalone konary oraz potężne i splątane korzenie, dostęp do terenu został częściowo przywrócony. Policjanci zdecydowali się to wykorzystać i zorganizowali szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą" - czytamy w komunikacie policji.

"Fakt" dodał, że w lasach, gdzie poszukiwane jest ciało Jaworka, rozstawiono strażackie namioty. Funkcjonariusze podzielili teren na sektory i przydzielili do nich policjantów i leśników.

W tym lesie Jaworek był na ognisku

Tabloid poinformował również o tym, że poszukiwania obejmują także okolice Ludwinowa. To tam podczas feralnej nocy Jaworek spotkał się z kolegami. Urządzili sobie ognisko. Po tym spotkaniu Jaworek pokłócił się z bratem. Awantura zakończyła się zbrodnią.

Śledczy od początku zaznaczali, że nie wykluczają żadnej opcji - biorą pod uwagę, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo, ale też może ukrywać się nadal w Polsce lub innym kraju.

53-latek jest poszukiwany listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania, wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu. Komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył też nagrodę w wysokości 20 tys. zł za informacje, które pomogą zatrzymać Jaworka lub odnaleźć jego ciało.

Jaworek mógł popełnić samobójstwo

10 lipca 2021 roku w domu jednorodzinnym w Borowcach wezwani do awantury domowej policjanci znaleźli ciała 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna. Ofiary zostały zastrzelone, przeżył tylko młodszy, 13-letni syn, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec. Jest kluczowym świadkiem w śledztwie. Ustalenia od początku wskazywały, że sprawcą zbrodni jest brat zastrzelonego 44-latka, Jacek Jaworek, który od niedawna mieszkał z rodziną w domu Borowcach - po opuszczeniu zakładu karnego, gdzie od marca do czerwca 2021 roku odbywał zastępczą karę pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów. Tuż po zbrodni Jaworek uciekł.

Jak zaznacza policja, śmierć Jaworka, który po dokonaniu zbrodni mógł popełnić samobójstwo gdzieś w lesie niedaleko domu w Borowcach, to jedna z hipotez brana pod uwagę przez śledczych. Śledztwo przeciwko Jaworkowi jest przedłużone do 10 stycznia przyszłego roku.

Źródło: PAP, "Fakt"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
jacek jaworekborowceposzukiwania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (211)