"Tak wygląda pierwsza sekunda nowego życia". Pokazali zdjęcie tuż po porodzie, w komentarzach się zagotowało
Blogerka Marta Lech-Maciejewska wraz z partnerem udostępnili zdjęcie swojego synka Zygmunta. Fotografia wywołała burzę w komentarzach: widać na nim chłopca wciąż połączonego z matką pępowiną i pokrytego wodami płodowymi.
Na facebookowym koncie Marty Lech-Maciejewskiej, autorki bloga SuperStyler udostępniono zdjęcie nowo narodzonego synka Zygmunta Stanisława. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że fotografię wykonano dosłownie sekundy po porodzie.
Noworodek wciąż jest pokryty wodami płodowymi i połączony z matką pępowiną. Partner blogerki we wpisie tłumaczy, że "tak właśnie wygląda pierwsza sekunda nowego życia". Zaznacza przy tym, że zdjęcie nie jest "najlepszym dodatkiem do śniadania". Pomimo tych zastrzeżeń, Martę i jej partnera zalała fala krytyki.
"Takie zdjęcie powinno pozostać w prywatnym, rodzinnym albumie" - pisze jedna z komentatorek. "Jest gdzieś granica ekshibicjonizmu? Wszystko na sprzedaż? To obrzydliwe" - dodaje inna. "Jestem niesamowicie zniesmaczona" i podobne uwagi pojawiają się raz za razem.
Nie brak jednak i pozytywnych reakcji. Użytkowniczki piszą o "pięknym cudzie narodzin", lub zwracają uwagę na hipokryzję oburzonych: "Nie zrozumie tego widoku tylko TA, która nigdy nie rodziła dziecka" napisała jedna z fanek, podsumowując: "Ludzie, to jest piękne!"