Tak szpitale segregują chorych. Pacjenci się boją
Lecznice na ostrych dyżurach segregują chorych. A ci boją się, że nie dostaną pomocy na czas - informuje "Rzeczpospolita".
31.01.2014 | aktual.: 31.01.2014 11:08
Jak pisze gazeta, szpitale wprowadzają na oddziały ratunkowe nowy system selekcji pacjentów. W zależności od stanu zdrowia chory na ostrym dyżurze może dostać opaskę czerwoną (zazwyczaj nieprzytomni po wypadku), żółtą (pacjent w stanie pilnym) lub zieloną (chory, który może czekać na pomoc nawet całą noc).
Jak powiedział "Rzeczpospolitej" rzecznik Szpitala Klinicznego w Lublinie, wstępnej selekcji dokonuje pracownik recepcji lub pielęgniarka, później weryfikuje to lekarz.
Lekarze chwalą sobie to rozwiązanie. Ich zdaniem taka selekcja jest potrzebna m.in. dlatego, by nie przeoczyć potrzebujących najpilniejszej pomocy np. z zawałem. Selekcji objawiają się natomiast pacjenci.
Jak powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Tomasz Szelągowski z Federacji Pacjentów Polskich selekcji nie można stosować mechaniczne, w przeciwnym razie nie będzie bezpieczna.
Źródło: "Rzeczpospolita"