Tak Łukaszenka wykorzysta wagnerowców. "Dramatyczny scenariusz"
- Prigożyn nie działał samodzielnie. Jest tylko pytanie, czy to robił w uzgodnieniu z Putinem, czy z tymi, którzy już chcieli zakończyć tę władzę. Tego wykluczyć nie można - mówił gen. Mirosław Różański w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Zaznaczył, że w sprawie obecności wagnerowców na Białorusi jest wiele sprzecznych informacji. Stwierdził też, że dla Łukaszenki mogą się oni okazać pożyteczni. - Może ich użyć wobec białoruskiej opozycji. To najbardziej dramatyczny i możliwy scenariusz - wskazywał ekspert. Gen. Różański nie wyklucza, że wagnerowcy ponownie pojawią się na froncie w Ukrainie. - To jest ugrupowanie, które realizuje politykę Kremla w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Wykonują zadania, które wykraczają poza pewne standardy i prawo. Tak więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby wrócili (do Ukrainy - red.) realizować swoją pierwotną rolę. Zresztą taką deklarację złożył sam Prigożyn - podsumował ekspert.