"To jest jakieś święto polskiej demokracji"
Ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski, który wraz z małżonką Anną głosował przed południem w komisji przy ul. Myśliwieckiej w Warszawie, podobnie jak Ogórek, zachęcał do uczestnictwa w wyborach prezydenckich.
- Jak by nie było, to jest jakieś święto polskiej demokracji. Jest to zawsze okazja nie tylko do wyrażenia swoich sympatii politycznych, ale również do zaznaczenia swojego pozytywnego stosunku do demokracji, do mechanizmów demokratycznych - powiedział prezydent po głosowaniu.