Nie chcą "jechać" na nazwisku ojca
Bronisław Komorowski ma pięcioro dzieci, dwóch synów i trzy córki, ale podczas wieczoru wyborczego wspierała go tylko żona. Zofia (lat 36), Tadeusz (lat 34), Maria (lat 32), Piotr (lat 29) i Elżbieta (lat 27). tak jak matka, chronią swoją prywatność. Żadne z nich nigdy nie pojawiało się u boku ojca. Wyjątkiem jest jeden spot z kampanii wyborczej w 2010 r. Widać na nim rodzinę Komorowskich przy stole, a Anna Komorowska nalewa mężowi i dzieciom zupę.
Cała piątka jak ognia unika pokazywania się w mediach. "Nie będę się wypowiadać o swoim ojcu ani mówić o sobie. Unikamy kontaktów z mediami. Mówię to także w imieniu swoich sióstr i braci" - powiedziała "Wprost" Maria Makowska, córka prezydenta, kiedy tygodnik próbował namówić ją na rozmowę o sobie. "Zawsze mieli fobię, żeby nie jechać na nazwisku ojca. Gdy ojciec już jako minister obrony dostał obstawę i limuzynę, trochę się tego wstydzili" - opowiadał gazecie znajomy Komorowskich z Przymierza Rodzin. Czy teraz dzieci prezydenta wyjdą z cienia?
(js)