Tajlandia: kwitnie handel kobietami
Tajlandzka policja uwolniła w piątek z jednego z domów publicznych w Bangkoku 30 kobiet z Myanmaru (dawna Birma). Jak podała agencja DPA, jedną z prostytutek znaleziono "przykutą do swojego miejsca pracy". Policja zapowiedziała, że jeżeli okaże się, że kobiety były zmuszane do prostytucji, to zostaną odesłane do swojego kraju.
18.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czasie akcji policji aresztowano także sześciu mężczyzn, którzy "opiekowali się" prostytutkami.
Kobiety, w wieku 20 lat lub nieco starsze, zostały prawdopodobnie sprzedane do domu publicznego przez swoich rodziców i krewnych, którzy chcą w ten sposób podreperować swój budżet. Kobiety zmuszane do prostytucji traktowane są jak niewolnice; za swoją pracę nie dostają żadnych pieniędzy. (mag)