Tajemnicze zniknięcie 29‑latka w Izraelu. Może cierpieć na syndrom jerozolimski
Brytyjczyk wybrał się na wycieczkę do Izraela pod koniec listopada i do dzisiaj nikt nie może nawiązać z nim kontaktu. Policja natrafiła na powyrywane kartki z Biblii z jego odręcznymi notatkami. Służby podejrzewają, że dopadł go syndrom jerozolimski.
Oliver McAfee ostatni raz był widziany 21 listopada podczas podróży rowerowej w okolicy izraelskiego miasta Mitzpe. To w tamtym miejscu odnaleziono jego portfel, klucze, rower i buty.
Później izraelskie ekipy poszukiwawcze przy pomocy psów i dronów natrafiły na powyrywane kartki z Biblii, które mężczyzna przykrył kamieniami.
Mężczyzna został określony w brytyjskich mediach jako "pobożny chrześcijanin". Zdaniem ekspertów, 29-latek mógł doświadczyć tzw. syndromu jerozolimskiego. Jest to zaburzenie urojeniowe, które występuje wśród pielgrzymów odwiedzających Izrael. Polega na tym, że osoby znajdujące się w miejscach związanych z historią biblijną doznają psychicznego szoku i zaczynają utożsamiać się z postaciami biblijnymi. Zaburzenie najczęściej dotyka mężczyzn w wieku 20-30 lat.