Tajemnicze zaginięcie Ireneusza Jodełki. Rodzina prosi o pomoc
Bliscy poszukują 26-letniego Ireneusza Jodełki z Bystrzycy. Ostatni raz widziany był w poniedziałek w Wojcieszkowie. Potem znaleziono jego samochód w okolicach Warszawy.
18.10.2018 | aktual.: 18.10.2018 11:51
Wiadomość o zaginięciu Ireneusza Jodełki, 26-letniego mieszkańca Bystrzycy (woj. lubelskie), otrzymaliśmy przez serwis dziejesie.wp.pl.
Ostatni raz 26-latek widziany był w poniedziałek 15 października około godz. 16.00 w Wojcieszkowie. Od tej pory nikt z rodziny ani znajomych nie ma z nim kontaktu, a jego telefon jest wyłączony. Niedługo potem znaleziono jego samochód w podwarszawskiej miejscowości Zakręt (niedaleko Otwocka). W środku znajdowały się kluczyki, a auto było otwarte.
Mężczyzna w dniu zaginięcia ubrany był w czarną bluzę z nadrukiem na rękawie, granatowe spodnie i jasne adidasy.
- Wiemy, że jechał w kierunku Warszawy, bo pytał znajomych, czy ktoś mógłby go podrzucić. Potem widziany był w rejonie, gdzie znajdowal się porzucony samochód. Prawdopodobnie zabrakło w nim paliwa. Świadkowie mówią, że próbował zatrzymywać samochody. Podobno był bez butów i zachowywał się dziwnie - powiedziała Wirtualnej Polsce Monika Jeż, narzeczona poszukiwanego.
Policja z Łukowa potwierdziła nam, że rodzina zgłosiła zaginięcie mężczyzny.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu. Niedaleko Warszawy znaleziono samochód 26-latka, który już zabezpieczyła jego rodzina - powiedział Wirtualnej Polsce asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP Łuków.
Wszystkie osoby, które mogą wiedzieć cokolwiek o losach zaginionego, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką policji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl