Tajemnicze zaginięcie Ewy Tylman. Jest kolejny fragment z nagrania monitoringu
W internecie można znaleźć kolejny fragment nagrania z monitoringu z ul. Wrocławskiej w Poznaniu, na którym widać, jak pijani Ewa Tylman i Adam Z. mają problem z utrzymaniem równowagi i przewracają się na ulicy.
Cały czas nie ma przełomu w sprawie zaginięcia Ewy Tylman. Chociaż policja i prokuratura już blisko dwa tygodnie temu ogłosiły, że ich zdaniem kobieta nie żyje, a jej zwłoki znajdują się w Warcie, do dnia dzisiejszego nie udało się odnaleźć ciała.
Co jakiś czas pojawiają się za to nowe nagrania z feralnej nocy z 22 na 23 listopada, na których widać 26-latkę i towarzyszącego jej Adama Z., który jest na razie jedynym podejrzanym w sprawie.
W piątek redakcja „Faktów” TVN opublikowała film z monitoringu, na którym widać, jak Ewa Tylman i Adam Z. idą ul. Wrocławską już o godz. 2:16, chociaż wcześniej informowano, że oboje wyszli z klubu mieszczącego się przy tej ulicy o godz. 3. Na nagraniu widać też, że parę obserwuje jakiś mężczyzna.
Jeszcze w piątek policja zapewniała, że nagranie opublikowane przez „Fakty” jest jej znane i nie stanowi żadnego przełomu. Ewa Tylman i Adam Z. mieli bowiem przebywać na ul. Wrocławskiej jeszcze przez kilkadziesiąt minut i dopiero około trzeciej wyruszyć w kierunku Warty, gdzie po drodze o godz. 3:18 zarejestrowała ich kamera na ul. Mostowej. Policja ma też nagrania obrazujące cały ich pobyt na deptaku przy ul. Wrocławskiej.
W niedzielę w Internecie pojawił się kolejny film z monitoringu z ul. Wrocławskiej, na którym widać, w jakim stanie musieli być Ewa Tylman oraz towarzyszący jej Adam Z. Obejmująca się para ma problem z utrzymaniem się na nogach i w pewnym momencie oboje przewracają się na ulicę. Film można obejrzeć na jednym z blogów pod adresem http://zlylokator.eu/tylman-brakujace-nagranie.
Potwierdza to wcześniejsze ustalenia policji na temat tego, że feralnej nocy Ewa Tylman i Adam Z. wypili bardzo dużą ilość alkoholu.
- Osoby, które tego wieczora wspólnie z nimi się bawili zeznali, że oboje pili bardzo dużo, do tego bardzo różnych alkoholi jak tequila, wódka czy piwo – opowiadał tuż po zatrzymaniu Adama Z. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .