Tajemnicze odkrycie w USA. Dno jeziora skrywało wielką tajemnicę
Poszukiwacze uwielbiają takie historie. Na dnie jeziora Champlain w USA grupa nurków natknęła się na wrak maszyny, która zaginęła 53 lata temu. Agencja AP udostępniła nagrania z bezzałogowców zespołu prywatnego poszukiwacza Garry'ego Kozaka. Samolot z silnikami odrzutowymi należący do firmy deweloperskiej ze stanu Georgia zniknął z radarów 27 stycznia 1971 r., gdy panowała gęsta mgła. Zginęło wówczas dwóch pilotów i trzech pracowników firmy. Odrzutowiec leciał wtedy z lotniska w Burlington do Providence w stanie Rhode Island. "Co najmniej 17 poszukiwań nie doprowadziło do odnalezienia samolotu, dopóki w zeszłym miesiącu podwodny poszukiwacz Garry Kozak i jego zespół nie znaleźli wraku odrzutowca z tym samym niestandardowym schematem malowania w pobliżu miejsca zaginięcia samolotu. Podczas gdy krewni są wdzięczni i czują ulgę, że samolot został odnaleziony, odkrycie otwiera więcej pytań i rozdrapuje stare rany" - wyjaśniła agencja AP.