Tajemnicze kręgi w Wejherowie
Tego w Wejherowie i okolicach jeszcze nie było! Na zbożowym polu przy ul. Roszczynialskiego pojawiły się tajemnicze kręgi. Najprawdopodobniej powstały w nocy ze środy na czwartek.
09.07.2005 | aktual.: 09.07.2005 11:14
Nikt z okolicznych mieszkańców nic podejrzanego w tym czasie nie zauważyłÉ Ale podobno psy szczekały głośniej niż zwykle. Naszą redakcję o tajemniczych kręgach zawiadomili okoliczni mieszkańcy. Na początku trudno było w to uwierzyć.
Rzeczywiście, w zbożu są cztery, połączone ze sobą, koła. Największe ma średnicę dwunastu kroków, najmniejsze - czterech. Zboże w kołach jest równolegle ułożone przy ziemi, naokoło, a w dróżkach je łączących - w kierunku południowym. Mieszkańcy ul. Roszczynialskiego głowią się, skąd kręgi mogły się tu znaleźć. - W czwartek do wieczora siedzieliśmy z rodziną przy domu, ale niczego podejrzanego nie zauważyliśmy, żadnych kręcących się osób - mówi pani Barbara, która mieszka po przeciwnej stronie ulicy. - Jednak rano, kiedy szłam do sklepu, kręgi już były. Oczom nie mogłam uwierzyć. Mieszkam tu trzy lata i nic dziwnego do tej pory w tym miejscu się nie działo. - To chyba zrobili jacyś żartownisie, ale żeby to tak dokładnie wszystko przygotować, to aż dziw bierze - zastanawia się inny z mieszkańców. - W istoty pozaziemskie do tej pory nie wierzyłem, teraz to już sam nie wiem. A nawet jeśli było to jakieś UFO, to chyba nie jest ono groźne dla okolicznych domów i lokatorów? - Na polu pewnie wylądował statek
kosmiczny, a te kręgi w zbożu to ślad po nim - twierdzą z przekonaniem napotkane w pobliżu dzieci.
Informacja o kręgach w zbożu dotarła nawet do władz Wejherowa. - Właśnie wybieram się na ul. Roszczynialskiego, by je zobaczyć - mówi Wojciech Kozłowski, zastępca prezydenta Wejherowa. - Pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Pole, na którym powstały kręgi należy do Nadleśnictwa Gdańsk. Przyjechał je obejrzeć tutejszy leśniczy, Tadeusz Balewicz. - To ciekawa sprawa, z którą w naszym nadleśnictwie nigdy nie mieliśmy do czynienia - mówi. - Co do przyczyn powstania tych kręgów trudno mi się wypowiadać, nie jestem specjalistą od zjawisk paranormalnych. Jeśli natomiast chodzi o ewentualne straty w zbożu, to nie będą one za duże, bo kłosy położone na ziemi kombajn i tak zbierze podczas żniw. Niezależnie od tego, czy piktogramy powstały przy pomocy ludzkiej ręki, czy za sprawą siły nadprzyrodzonej, prawie każdy z wejherowian chciał je obejrzeć.
Joanna Kielas