"Muszę powalczyć o reelekcję, bo jako prezydent będę mógł zapewnić matce najlepszą opiekę lekarską"
Jadwiga Kaczyńska, matka braci miała bardzo silny charakter i udało jej się zbudować mocny związek emocjonalny z oboma synami. Wśród polityków PiS-u nazywało się ją z francuska "maman". Sam prezydent, jak piszą Reszka i Majewski, wspominał kiedyś, że zawsze był trochę bliżej z matką niż z ojcem, który całe dnie spędzał w pracy i miał mniejszy wpływ na jego życie.
"Któregoś razu Jadwiga Kaczyńska zadzwoniła do warszawskiego magistratu. 'Nie ma go u siebie, jest na konferencji w innej części urzędu', usłyszała w odpowiedzi matka prezydenta od sekretarki. 'Mam prośbę, proszę mu teraz nie przekazywać, że dzwoniłam, bo on przerwie tę konferencję', prosiła Jadwiga Kaczyńska" - taką anegdotę na dowód silnej relacji braci z matką opisują autorzy.
Przypominają też, że Lech Kaczyński pół żartem, pół serio powiedział kiedyś swym współpracownikom, że musi powalczyć o reelekcję, bo jako prezydent będzie mógł zapewnić matce najlepszą opiekę lekarską. Dbałość o matkę cechowała również Jarosława. Kiedy w 2009 r. zachorował niegroźnie zdecydował, że położy się w szpitalu po to, by nie narażać zdrowia Jadwigi Kaczyńskiej.