"Tagesspiegel": Polsko-niemieckie muzeum zamiast pomnika?
Pomnik czy muzeum? Na łamach niemieckiej prasy trwa debata o najwłaściwszym sposobie upamiętnienia w Berlinie polskich ofiar wojny. "Tagesspiegel" publikuje głos za polsko-niemieckim muzeum.
„Relacje niemiecko-polskie nie ograniczają się do katastrofalnego okresu narodowosocjalistycznych okrucieństw. Nie tylko dlatego Niemcom jest potrzebne w Berlinie muzeum niemiecko-polskiej historii” - pisze Wolfram Meyer zu Uptrup w ukazującym się w Berlinie dzienniku "Tagesspiegel".
Autor podkreśla, że stosunki między Polakami a Niemcami są "ważne z politycznego punktu widzenia i pasjonujące w wymiarze kulturowym, ale przede wszystkim niezwykłe historycznie".
Pamiątkowa tablica nie wystarczy
"Aby połączyć, przedstawić i upamiętnić wszystkie aspekty, potrzeba czegoś więcej niż tylko prostej pamiątkowej tablicy. Aby upamiętnić polskie ofiary nazistowskich zbrodni, musi powstać coś więcej niż pomnik" - pisze Meyer zu Uptrup.
"Niemcom jest potrzebne muzeum historii niemiecko-polskiej. Historia musi być opowiedziana, wyjaśniona, przedyskutowana. Na terenie miasta stoi wiele pomników, a mieszkanki i mieszkańcy Berlina znają jedynie ich nazwy i nic więcej. W przypadku polsko-niemieckiej historii celem nie może być postawienie kolejnego pomnika z nieznaną dedykacją. Chodzi o coś wręcz przeciwnego" - tłumaczy autor.
Jak wyjaśnia, zwykły pomnik nie wystarczy nie tylko ze względu na skalę niemieckich zbrodni, lecz przede wszystkim z powodu "braku społecznej wiedzy, jak również braku zgody co do niemieckich czynów i zbrodni w Polsce i będącej ich wynikiem politycznej odpowiedzialności".
Deficyt wiedzy w Niemczech
Konieczne jest "głębokie spojrzenie" w całą przeszłość, które jest warunkiem publicznej pamięci. Historia niemiecko-polska z lat 1939-1945 znana jest specjalistom, jednak dla ogromnej większości Niemców nie jest ona oczywista.
Okres nazistowskiej dyktatury w Niemczech i w napadniętych przez nie krajach kładzie się cieniem na wspólną historię. Rozmiar wojennych zniszczeń oraz charakter niemieckiej okupacji zajmują w społecznej świadomości Niemiec i Polski całkowicie odmienne miejsce. Te różnice określają do dziś dużą część polsko-niemieckich debat, co uwidoczniły po raz kolejny aktualne polskie żądania reparacji wojennych.
Czytaj też: Historyk krytykuje Niemców za brak wiedzy o Polsce
Niemcy chcą uczcić pamięć pomordowanych Polaków. Pomnik ma stanąć w Berlinie
Europejski kontekst
Zdaniem Meyera zu Uptrup nie należy ograniczać niemiecko-polskiej historii do lat wojny 1939-1945, co siłą rzeczy stałoby się w przypadku pomnika. Oczywiście nie wolno pomijać "złych i brutalnych wydarzeń", a także problematyki wypędzeń. Konieczne jest jednak podejście pokazujące niemiecką i polską historię w jej europejskim kontekście.
Niemiecko-polska historia pełna jest tematów nadających się do muzeum. Autor wymienia między innymi podróż cesarza Ottona III do Gniezna, Konstytucję 3. Maja, obronę Europy przed Armią Czerwoną w 1920 roku, a także rolę polskiego społeczeństwa cywilnego w obaleniu komunistycznej dyktatury.
Zobacz także: Niewolnica ISIS. Kobieta wspomina swój koszmar
Warunkiem rozwoju relacji z naszym sąsiadem Polską jest lepsze poznanie się. Powinniśmy otworzyć się na wielość niemiecko-polskiej historii. Nowoczesne muzeum niemiecko-polskiej historii w Berlinie byłoby po temu idealnym miejscem - podsumowuje swój wywód autor.
Meyer zu Uptrup od 1982 roku angażuje się na rzecz niemiecko-polskiej współpracy. Jest wiceprzewodniczącym Niemiecko-Polskiego Towarzystwa w Berlinie.
15 listopada 2017 roku grupa niemieckich polityków i intelektualistów wystosowała apel do Bundestagu i niemieckiego społeczeństwa w sprawie wzniesienia w centrum Berlina pomnika ku czci Polaków upamiętniającego polskie ofiary okupacji niemieckiej w latach 1939-1945.
Matthias von Hein Deutsche Welle
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam na dziejesie.wp.pl!