zielona góra(strona 10/15)

W niedzielę w Zielonej Górze doszło do kradzieży włazu od studzienki kanalizacyjnej. Potem przez nieuwagę wpadł tam 11-latek.

Przed jednym ze szpitali w Zielonej Górze doszło do absurdalnej sytuacji. Karetka pogotowia została wezwana do chorej kobiety, która wymagała natychmiastowej pomocy. Jednak ratownicy stracili wiele cennego czasu, ponieważ portier nie chciał podnieść szlabanu na parkingu.

Zielonogórska prokuratura podjęła decyzję w sprawie jednego z wątków dotyczącego zaginionej kobiety. Śledczy uznali, że policjanci nie zastraszali chłopaka.

19-latek najpierw spowodował wypadek, w którym ranna została kobieta, a później uciekł z miejsca wypadku. Zanim policja zaczęła szukać podejrzanego, ten po rozmowie z ojcem wrócił na miejsce zdarzenia, gdzie został ukarany mandatem. - Kara powinna być surowsza - żali się mąż poszkodowanej.

W Zielonej Górze doszło do zderzenia pociągu osobowego z koparką. Przednia oś lokomotywy wypadła z torów. Ruch pociągów jest wstrzymany. Nikt nie został ranny.

Na ławce jednego z przystanków w Zielonej Górze leżał martwy mężczyzna. Natknęli się na niego pasażerowie autobusu.

Radny Platformy Obywatelskiej z Zielonej Góry prowadząc samochód zauważył policyjny radiowóz. Polityk nagle zaczął dziwnie się zachowywać - zatrzymywał auto, przyśpieszał, zwalniał. W końcu wysiadł i zaczął uciekać. Po zatrzymaniu okazało się, że był kompletnie pijany.

Pięcioro nastolatków zwróciło uwagę na dziwnie zachowanie jadącego przed nim kierowcy. Młodzi ludzie nie tylko zadzwonili na policję, ale również sami postanowili zatrzymać mężczyznę i tym samym zapobiec ewentualnemu wypadkowi.

Policja zatrzymała trzy osoby, które skatowały i obcięły palec u nogi mężczyźnie w Zielonej Górze. Wszyscy są znani policji.

Do szpitala w Zielonej Górze zgłosił się mężczyzna bez palca u nogi. Miał być przetrzymywany i torturowany. Policja wyjaśnia okoliczności tragedii.

Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Zielonej Górze wydał decyzję z powodu obecności bakterii z grupy coli i Escherichia w wodzie z wodociągu zbiorowego zaopatrzenia. Nie można jej spożywać ani myć się przy jej użyciu. Problem dotyczy około 5020 osób.

Marek Działoszyński, były komendant główny policji, znalazł nowe zajęcie. Będzie teraz prezesem zielonogórskiego Szpitala Uniwersyteckiego. O nominacji dla Działoszyńskiego poinformował sam szpital, a Działoszyński - o nowych wyzwaniach i o tym, jak nieobce jest mu zarządzanie wielkimi budżetami i tysiącami ludzi.

Zwłoki zakopane w lesie i tylko jeden przedmiot, dzięki któremu tajemnica śmierci Krystyny Ch. może zostać wyjaśniona. Policjanci z Zielonej Góry zwracają się z apelem o pomoc do tych wszystkich osób, które potrafią powiedzieć cokolwiek o kluczu ze zdjęcia.

Yaquelin Tamayo Aguilera jest matką 8-letniego Andreza i 6-letniego Diego. Chłopcy razem z nią i ich ojcem Andrzejem Sz. mieszkali w Kanadzie. W zeszłym roku ojciec zabrał synów na 2-tygodniowe wakacje na Dominikanę. Jak wynika z relacji mecenasa Marcina Pawliny, reprezentującego kobietę, mężczyzna porwał synów i wywiózł ich do Europy. Brzmi jak fabuła thrillera z licznymi, dramatycznymi zwrotami akcji? Niestety, ta historia wydarzyła się naprawdę i wciąż nie widać jej zakończenia. My znamy szczegóły.

Policjanci z Zielonej Góry zatrzymali 29-latka, który okradł konto jednej z okolicznych parafii. Za skradzione pieniądze kupił samochód i zabrał rodzinę na wypoczynek.

24-latek wdrapał się na maszt telefonii komórkowej w Zielonej Górze i spadł na ziemię. Zginął na miejscu.

Policjanci zatrzymali trzy osoby: dwie kobiety i mężczyznę, którzy przewrócili 81-letnią rowerzystkę. Kobieta uderzyła głową o krawężnik, ma poważne problemy z pamięcią, wymaga stałej opieki. Zatrzymanym grozi do pięciu lat więzienia.

Do tragicznego i zupełnie niezrozumiałego zdarzenia doszło w Zielonej Górze w Boże Ciało. Dwóch mężczyzn wtargnęło na czerwonym świetle na jezdnię i przewróciło - prawidłowo poruszającą się - rowerzystkę. Kobieta uderzyła głową o krawężnik. Walczy o życie.

Zdesperowany mężczyzna zagroził, że wyskoczy przez okno z 10. piętra wieżowca na zielonogórskim osiedlu. Istniało ryzyko, że mężczyzna, który nie działał racjonalnie, może odkręcić gaz, dlatego policja wezwała na miejsce pogotowie gazowe, aby zakręcić jego dopływ do bloku.

Już wiadomo, że sprawą publikacji w internecie przez Lecha Wałęsę niejawnego dokumentu UOP, zajmie się prokuratura z Zielonej Góry. Z wnioskiem o rozważenie możliwości wszczęcia śledztwa zwróciła się do Prokuratury Krajowej ABW.