Nie miał pracy, ani żadnych dochodów, a jednak na kilka dni przypadek pozwolił mu zostać milionerem. Chodzi o jedną z osób, będących "słupami" wykorzystywanymi do wyłudzeń kredytów ze SKOK Wołomin. Organizatorzy przekrętu zabrali go wprost z ulicy, aby na swoje nazwisko wziął 10 mln zł.