Brytyjski kontrwywiad żali się, że ma pełne ręce roboty. Zamiast zajmować się terrorystami, musimy uganiać się za rosyjskimi szpiegami - twierdzi. Agenci z Rosji ostatnio wzmożyli swoją działalność na Wyspach i mocno dają się we znaki MI5. "Rząd brytyjski zwrócił się do władz w Moskwie, by położyły kres tej działalności, ale otrzymał odpowiedź, że wszyscy się nawzajem szpiegują" - cytuje "Sunday Telegraph" swoje źródło w wywiadzie.