Tanzania, postrzegana przez wielu Europejczyków jako turystyczny raj, znajduje się wśród 10 krajów z największą na świecie liczbą wypadków śmiertelnych. A jak jest wypadek, to nie można nawet wezwać karetki. Coś takiego jak numer pogotowia w tym kraju nie istnieje. W takich warunkach rewolucji próbują dokonać Polacy.