Rosja chce wzmocnić swą obecność na Kaukazie Południowym - mówił w Armenii prezydent Władimir Putin; zapewnił też, że Armenia zyska na wejściu do struktur integracyjnych kierowanych przez Rosję. Tymczasem w Erywaniu demonstrowali zwolennicy UE, którzy protestowali pod hasłami: "Putin, wracaj do siebie!", "Nie dla ZSRR!".