ulewa(strona 22/22)

Sytuacja w Słupsku po poniedziałkowej powodzi została opanowana. W środę nadal pełnią dyżury służby ratunkowe, władze miasta podliczają zaś straty spowodowane przez wodę.

Trójmiejski Portal Informacyjny "Newser On-Line" podawał we wtorek wieczorem:

Caritas Polska chce pomóc osobom poszkodowanym w wyniku ogromnej ulewy, jaka nawiedziła Trójmiasto. Zbiera środki finansowe, które w porozumieniu z Caritas Archidiecezji Gdańskiej zostaną wykorzystane na likwidację skutków kataklizmu.

(Dziennik Bałtycki/Robert Kwiatek, Adam Warzawa )


Jedna osoba zginęła w wyniku ulewy, która od poniedziałku szaleje na wybrzeżu. Synoptycy twierdzą jednak, że deszcz osłabnie i nie należy się spodziewać powtórzenia poniedziałkowej ulewy. Z zagrożonych dzielnic Gdańska ewakuowano ponad 2000 osób.

Premier Jerzy Buzek poinformował we wtorek, że uruchomił rezerwę budżetową w wysokości 1 mln zł na bezpośrednią pomoc dla poszkodowanych przez ulewę w województwie pomorskim.

(inf. własna)

Na stronach Wirtualnej Polski internauci informują na bieżąco o szkodach poczynionych w ich miejscowościach przez ulewy (patrz opinie pod naszymi informacjami).

Ulice Gdańska (PAP/Stefan Kraszewski)

Ulewne deszcze przeszły w poniedziałek nad woj. pomorskim. Jedna osoba nie żyje. Ewakuowano część mieszkańców gdańskiej dzielnicy Orunia zagrożonej zalaniem przez rzekę Radunia. Na dworcu kolejowym Gdańsk Główny wstrzymany został ruch pociągów dalekobieżnych. W Słupsku zanotowano oberwanie chmury, które zalało prawie całe miasto. Internauci na bieżąco wymieniali na stronach WP informacje o sytuacji: To jest istny horror. Ulice płyną! - napisał jeden z nich.

Ulewne opady, według Biura Hydrograficznego Marynarki Wojennej, będą dominować nad Trójmiastem co najmniej do godziny 3 nad ranem. Pierwsze przejaśnienia umożliwiające wykorzystanie nad miastem śmigłowców spodziewane są najwcześniej we wtorek około południa - poinformował o 1.30 w nocy Wirtualną Polskę kmdr ppor. Janusz Walczak, rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej RP.

(inf. własna)

Bieszczadzka droga Ustrzyki Dolne-Ustrzyki Górne jest już przejezdna. Szosa była zablokowana przez zwały ziemi i połamane drzewa, które osunęły się w nocy ze środy na czwartek po ulewnych deszczach na trasę.