Rośnie śmiertelne żniwo pakistańskiej powodzi
Rawalpindi po powodzi (AFP)
Co najmniej 150 osób zginęło w Pakistanie,
głównie na północy, pod rwącymi potokami wody i błota
spowodowanymi przez ulewne deszcze, padające od niedzieli.
Najbardziej ucierpiała wioska Dadar, 257 km na północny wschód od Islamabadu, stolicy Pakistanu. Odnaleziono 64 ciała, okoliczne szpitale przepełnione są rannymi - informuje policja.
Była ciemna noc. Spaliśmy. Usłyszeliśmy jakiś huk, dwa może trzy razy. Potem nie wiemy, co się działo - powiedział Mohammed Hashim. Pamiętam tylko, że nagle otoczyła mnie woda. Rozbiliśmy ścianę, żeby się wydostać.
Informacje o ofiarach śmiertelnych i rannych napływają również z Islamabadu i Rawalpindi. W tych dwóch miastach - według meteorologów - w poniedziałek i wtorek spadło ponad 620 mm deszczu. Tak dużych opadów nie notowano tam od 100 lat. Jak poinformowały władze, powódź zalała niektóre biedniejsze obszary pozostawiając 31 ofiar śmiertelnych.
Trwa ewakuacja ludności z zagrożonych obszarów. Władze obawiają się wzrostu liczby ofiar. Wciąż napływają tragiczne raporty z różnych części kraju. (and)