strażacy(strona 15/17)

W obecnej kadencji ukonstytuowało się już kilkanaście zespołów parlamentarnych. Najliczniejszy - Zespół Strażaków - ma 131 członków. Są też spore grupy m.in. odlewników, mleczarzy i myśliwych. Trenuje też reprezentacja piłkarska.

W ciągu ostatniej doby dwukrotnie powiększył się obszar objęty pożarami tajgi na Syberii. Rosyjskie ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych poinformowało, że obecnie płonie już ponad półtora tysiąca hektarów lasu.

Strażakom udało się odkopać obydwu zasypanych mężczyzn na budowie przy ulicy ks. Majera w Krakowie. Robotnicy zostali przewiezieni do szpitala. Jeden z nich był przytomny - podało w środę Polskie Radio.

Przez godzinę mieszkańcy jednego z bloków w Libiążu w małopolsce bali się wyjść z domu. Powodem była sowa. Ptak wleciał na klatkę schodową i fruwał miedzy piętrami.

Dwaj bracia w wieku 50 i 55 lat, Stanisław i Józef R., zginęli w pożarze domu w miejscowości Krasne koło Rzeszowa (woj. podkarpackie), do którego doszło w nocy z soboty na
niedzielę.

Młyn zbożowy spalił się w niedzielę w Koźminie w powiecie krotoszyńskim (Wielkopolska). Właściciel oszacował straty na ok. 500 tys. zł - poinformował PAP oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej.

(AFP)
Policja w Lyonie, w południowo-wschodniej
Francji, użyła w czwartek gazów łzawiących przeciwko protestującym
strażakom. Ci odpowiedzieli salwami ze swoich armatek wodnych.

Ciała 11 strażaków i dwóch innych osób znaleziono w środę rano w ruinach World Trade Center -
poinformował rzecznik nowojorskiej straży pożarnej. Jest to największa liczba odnalezionych zwłok od dwóch miesięcy - dodał rzecznik.

Najwyższe odznaczenia za gotowość poświęcenia własnego życia dla ratowania innych - Krzyże Zasługi za Dzielność - wręczył w sobotę w Poznaniu premier Leszek Miller 17 strażakom z Wielkopolski.

49-letnia Elaine Duch, która podczas ataku
terrorystów na World Trade Center 11 września doznała oparzeń 77%
powierzchni ciała, opuściła we wtorek szpital.

Na polskich rzekach we wtorek piętrzy się kra. Witold Maziarz z Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności poinformował, że chociaż nie ma bezpośredniego zagrożenia powodzią, to cały czas strażacy i saperzy pracują przy udrażnianiu rzek.

(AFP) W Australii wprawdzie oficjalnie ogłoszono zakończenie największych i najbardziej kosztownych w historii kraju pożarów, ale nowe wzniecane przez podpalaczy ciągle się pojawiają. Jednym z nieumyślnych podpalaczy okazał się poseł rządzącej koalicji, krytykujący dotychczas strażaków za rzekomą beztroskę przy rutynowym wypalaniu buszu.

(AFP)Wygasają powoli najgorsze w historii Australii pożary buszu. Straty sięgają 90 mln dolarów. Ciągle jednak dają o sobie znać kolejni podpalacze: nieznani sprawcy wzniecili ogień w parku narodowym koło Sydney.

Walka trwa (AFP)
Mimo częściowego opanowania pożarów buszu w Australii sytuacja wciąż jest bardzo groźna. Synoptycy zapowiadają nową falę upałów, które znacznie utrudnią akcję gaśniczą.

Zwały śniegu uniemożliwiły strażakom dotarcie na czas do płonącego domu w miejscowości Branica Radzyńska w powiecie radzyńskim, w woj. lubelskim. Strażacy musieli pieszo przejść ze sprzętem gaśniczym ponad kilometr, brnąc w zaspach.

Jak podała piątkowa prasa australijska, helikopter "Elvis" uratował życie 14 strażakom, ułatwiając im ucieczkę z płonącego buszu. Śmigłowiec, który może zatankować do 9 tys. litrów wody w niecałą minutę, po telefonicznym wezwaniu na pomoc przyleciał szybko i zrzucił cały swój ładunek na otaczające ochotników płomienie. Strażacy zostali uratowani w ostatniej chwili.

Dwie ciężarne kobiety, którym zasypane drogi
uniemożliwiły w środę wieczorem dotarcie do szpitala, skorzystały
z pomocy miechowskich strażaków i dostały się do lekarzy.

(AFP)
Australijscy strażacy nadal walczą z pożarami buszu w południowo-wschodniej części kraju. Ewakuowano już tysiące ludzi.

Po przejściu żywiołu (AFP)
W Australii strażakom nadal nie udaje się opanować pożarów buszu. Ogień zagraża już przedmieściom Sydney. Niestety, prognozy nie są pomyślne - temperatura podczas weekendu będzie sięgała 40 stopni i ma wiać dość silny południowy i zachodni wiatr.

Niemieckie władze zaapelowały we wtorek nad ranem do mieszkańców jednego z przedmieść Frankfurtu, aby po wybuchu pożaru w pobliskiej fabryce chemicznej nie otwierali okien w swoich domach.