Pożary w Kalifornii
Walka z żywiołem
Kalifornia zmaga się z potężnymi pożarami - zdjęcia
Blisko 8,5 tysiąca strażaków walczy z pożarami w Kalifornii. Najgorszy z nich szaleje w hrabstwie Lake, gdzie płomienie objęły obszar prawie 200 km kwadratowych i strawiły kilkadziesiąt domów. W akcji gaszenia bierze tam udział około 2 tysięcy strażaków, blisko 200 pojazdów, 4 samoloty i 19 śmigłowców.
Kalifornia zmaga się z poważną suszą trwającą już od ponad czterech lat. Strażacy i Służba Leśna obawiają się, że tegoroczne lato okaże się rekordowe pod względem ilości i rozmiarów pożarów.
(WP, TVN24, PAP, oprac.: mg)
Ewakuacja mieszkańców Kalifornii
Na skutek gigantycznych pożarów w Kalifornii ewakuowanych zostało już kilkanaście tysięcy osób. Kilkadziesiąt domów na przedmieściach Los Angeles kompletnie spłonęło.
Dotkliwe susze przekształcają cały stan w beczkę prochu
Gubernator Kalifornii Jerry Brown wprowadził w związku z pożarami stan wyjątkowy. - Dotkliwe susze i ekstremalne warunki pogodowe praktycznie przekształcają cały stan w beczkę prochu - uzasadnił decyzję gubernator.
Gwardia Narodowa
Kalifornijskim strażakom pomagają koledzy z Nevady i Kolorado, a w samej Kalifornii do pomocy w gaszeniu ognia zmobilizowano też lokalną Gwardię Narodową.
"Nie mieliśmy takiej suszy od lat 70."
Od kwietnia w Kalifornii obowiązują restrykcje w zużyciu wody, które ostatnio zaostrzono. - Nie mieliśmy takiej suszy od lat 70. - przyznał rzecznik CAL FIRE, dodając, że z tego powodu w tym roku może paść nowy rekord pod względem liczby i zasięgu pożarów.
Urządzenia elektryczne
Jego zdaniem większość pożarów jest spowodowanych przez ludzi, którzy zapominają wyłączyć urządzenia elektryczne.
Kalifornia zmaga się z potężnymi pożarami
Obecnie ogień obejmuje już obszar łącznie 800 hektarów.