Matka i córka zginęły po tym, jak silny podmuch wiatru zerwał dach wypożyczalni sprzętu narciarskiego i rzucił go na parking w Bukowinie Tatrzańskiej. – Tę akcję prowadziło sześć jednostek straży pożarnej oraz TOPR – mówi st. bryg. Paweł Frątczak z PSP. – Bilans związany z osobami poszkodowanymi to łącznie sześć osób – informuje rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP. Poza osobami z Bukowiny Tatrzańskiej, w województwie łódzkim rannych zostało dwóch kierowców. Strażacy obawiają się, że ten bilans nie jest ostateczny. Więcej szczegółów w materiale wideo.