Oranżadzie grochowskiej, znanej warszawiakom od 72 lat, grozi zagłada. Słodki grzeszek dorosłych i dzieci dystrybuowany był w ostatnich latach przede wszystkim w restauracjach i knajpach. Zamknięcie gastronomii przyniosło więc zastój na linii produkcyjnej. Właściciele firmy zaapelowali, by fani napoju pospieszyli z pomocą.