protest(strona 126/184)

Po nieudanych negocjacjach zaostrza się sytuacja w kopalni Budryk. Nowi górnicy dołączyli do głodujących. Na poziomie 700 metrów wciąż przebywa 150 strajkujących.

W Warszawie 12 tysięcy nauczycieli domagało się podniesienia pensji - nawet o połowę. Podobne protesty przetaczają się przez cały kraj. Podwyżek domagają się sędziowie, rejenci, lekarze, pielęgniarki, kolejarze i górnicy - akcentuje "Rzeczpospolita".

Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział, że jego resort nie będzie rozwiązywał problemów kopalni Budryk w Ornontowicach. Powiedział też, że żony pracowników kopalni są inspirowane przez związkowców z Sierpnia '80. Jak zaznaczył, oczekiwania żon górników zostały spełnione, jednak związkowcy z Sierpnia '80 namówili je do wysuwania kolejnych postulatów. W czwartek na konferencji Pawlak powiedział, że "nie będzie wymuszonych spotkań".

Około pięćdziesięciu żon górników z kopalni Budryk spędziło noc w warszawskim Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Jak poinformowała jedna z kobiet - Jolanta Konieczna - pozostaną one w stolicy tak długo, aż spotka się z nimi wicepremier i minister gospodarki, Waldemar Pawlak.

Watykan potwierdził, że mimo trwających protestów Benedykt XVI uda się na rzymski uniwersytet La Sapienza. Tymczasem przed południem doszło do zaostrzenia akcji protestacyjnej przeciwko wizycie papieża. Grupa studentów rozpoczęła okupację siedziby rektoratu.

Ponad 20 tys. Gruzinów zebrało się na apel opozycji w centrum Tbilisi, by zaprotestować przeciwko zwycięstwu Micheila Saakaszwilego w wyborach prezydenckich 5 stycznia.

Profesorowie i studenci rzymskiego uniwersytetu
La Sapienza zapowiadają protesty przeciwko zapowiedzianej na 17 stycznia wizycie Benedykta XVI - pisze "La
Repubblica".

Ponad sto, głównie młodych osób, wzięło
udział w Białymstoku w demonstracji
antyfaszystowskiej. Uczestnicy manifestacji rozdawali przechodniom
ulotki i wznosili okrzyki: "Każdy inny wszyscy równi!" oraz
"Niszcz nazizm!"

Zamknąć Guantanamo! - pod takim hasłem odbył się w Warszawie protest Amnesty International przeciw więzieniu, bez sądowych wyroków, w amerykańskiej bazie wojskowej w Zatoce Guantanamo na Kubie ok. 300 więźniów.

W Jastrzębskiej Spółce Węglowej trwają rozmowy między zarządem spółki a związkami zarówno tymi, które biorą udział w strajku w kopalni Budryk jak i tymi które się do niego nie dołączyły.

Trzech związkowców z kopalni Budryk w Ornontowicach wznowiło strajk okupacyjny pod ziemią. Górnicy dostali się na poziom 700 metrów mimo zablokowanych szybów.

W kopalni "Budryk" nie ma zagrożenia dla strajkujących pod ziemią górników - poinformował Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.

Drugi górnik z protestujących na
poziomie 700 m w kopalni "Budryk" w Ornontowicach zakończył protest z powodów zdrowotnych - poinformował lider Związku
Zawodowego Kadra w kopalni Grzegorz Bednarski.

Do jutra do godziny 12-stej zawieszono negocjacje płacowe w kopalni Budryk. Prezes kopalni Piotr Bojarski powiedział, że mimo długich rozmów nie udało się dojść do kompromisu.

Na podwyżkach najwięcej zyskają nowo przyjmowani funkcjonariusze.
Komenda Główna przyznaje, że z MSWiA wrócił inny projekt regulacji
plac niż uzgodniony ze związkami zawodowymi - informuje "Gazeta Wyborcza".

Podlascy producenci buraków cukrowych i związkowcy z cukrowni w Łapach protestowali w Białymstoku przeciwko planom Krajowej Spółki Cukrowej SA, która zamierza zlikwidować cukrownię.

Po demonstracji z udziałem ok. 3000 osób doszło w śródmieściu Hamburga do zamieszek z udziałem młodzieży z kręgów skrajnej lewicy, która
zbudowała i podpaliła barykadę oraz zniszczyła witryny banku.

Studenci Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie zbierali podpisy w obronie siedziby Akademii, Pałacu Czapskich- Raczyńskich. Po decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ASP miałaby być eksmitowana z budynku.

Trzy włoskie drużyny piłkarskie z Toskanii nie wybiegną tej niedzieli na boisko, protestując w ten sposób przeciwko chuligańskim wybrykom swych kibiców. Piłkarze mają od siedmiu do dziesięciu lat, a pseudokibice to ich rodzice.

Wrocławska elita protestuje przeciwko nazwaniu Silesią metropolii, która może powstać z połączenia miast Górnego Śląska i Zagłębia. Powód? - Według wrocławian łacińska nazwa Śląska przynależy całemu regionowi, a więc także Dolnemu Śląskowi - opisuje "Polska".