"Nie będziemy rozmawiać, póki prezydent nie odejdzie"
Przywódcy antyprezydenckich demonstracji w Gruzji odrzucają dialog z władzami, dopóki prezydent Micheil Saakaszwili nie ustąpi z urzędu - relacjonuje agencja AP.
Lider opozycyjnej partii Nowa Prawica Dawid Gamkrelidze powiedział w środę zebranemu w Tbilisi trzytysięcznemu tłumowi, że "władze mówią o dialogu tylko po to, aby pokazać Zachodowi, że usiadły przy stole rokowań".
Saakaszwili zaprosił do rozmów przywódców opozycji, która kontynuuje rozpoczęte 9 kwietnia codzienne protesty przeciwko prezydentowi. Policja zapowiedziała, że nie będzie się mieszać, o ile będą miały one charakter pokojowy.
Przeciwnicy prezydenta zarzucają mu, że zgromadził w swoich rękach zbyt dużą władzę, a jego nieudolne przywództwo w trakcie ubiegłorocznej wojny z Rosją doprowadziło do utraty części terytorium.