Trwa akcja protestacyjna nauczycieli. W całej Polsce belfrzy biorą zwolnienia lekarskie. Efekt jest taki, że w wielu placówkach nie ma kto prowadzić zajęć lekcyjnych. Co gorsze, na razie nic nie wskazuje na to, żeby sytuacja w najbliższym czasie miała się poprawić. Kolejne rozmowy związkowców z minister edukacji, Anną Zalewską, nie przyniosły przełomu. Najbardziej odczuwają to gminy, takie jak choćby podwarszawski Piastów, które muszą stawić czoła "belferskiej grypie".