- Naprawdę chciałbym, abym to ja zginął w tym wypadku, a ofiara przeżyła. Powiedziałem to w sądzie, ale rodzina ofiary mi nie przebaczyła. Nie dziwię się - zwierza się Jan, który w wieku 19 lat spowodował śmiertelny wypadek po pijanemu. O tragedii w Stalowej Woli rozmawiamy z kierowcami skazanymi za spowodowanie śmiertelnych wypadków.