Totalitaryzm ma to do siebie, że w warstwie propagandy chętnie posługuje się opowieściami o wolności i swobodzie. Dotyczy to również działań homolobby - środowiska bezwzględnie tępiącego swoich oponentów. Im bardziej brutalne metody szantażu wobec przeciwników stosuje, tym więcej jest mowy o tolerancji, wolności i możliwości swobodnego prezentowania swoich poglądów. A macki lobby homoseksualnego sięgają właściwie wszystkich dziedzin życia. Także nowoczesnych technologii - pisze Łukasz Warzecha w felietonie dla WP.PL.