market

Biedronka, jedna z najpopularniejszych sieci dyskontów w Polsce, stoi obecnie w obliczu rosnącego niezadowolenia i frustracji ze strony swoich pracowników. Choć sieć chwali się innowacyjnymi promocjami i wydłużonymi godzinami otwarcia sklepów, pracownicy zaczynają się obawiać, że ich własne bezpieczeństwo i dobrostan są pomijane.

W dyskontach widać kilkunastoosobowe kolejki ciągnące się prawie do połowy sklepów. Polacy robią spore zakupy przed czerwcowym długim weekendem, który potrwa cztery dni.

W jednym z marketów Biedronka w Żorach (woj. śląskie) doszło do groźnej sytuacji. Złodziej, który został zamknięty w wiatrołapie, zdemolował siekierą drzwi wejściowe do marketu. Przestępca zdążył uciec przed przyjazdem policji. Wszystko nagrała kamera.

"Odpowiadamy też w ten sposób na docierające do nas sugestie od klientów, którzy chcą mieć pewność, że robiąc zakupy w naszych sklepach, w żaden sposób nie będą wspomagać rosyjskiej agresji" - pisze w komunikacie znana sieć drogerii. To forma protestu ekonomicznego przeciwko polityce Rosji i jej atakowi na Ukrainę.

Wskutek przerwania łańcuchów dostaw, wiele sklepów w Niemczech boryka się z niedostatkiem towarów. Teraz dotknęły one w szczególnym stopniu sklepy z materiałami budowlanymi, ogrodniczymi i narzędziami.

Strzelanina w markecie w mieście Auckland w Nowej Zelandii. Jak informują media, wcześniej doszło tam do ataku nożownika. Ze wstępnych doniesień wynika, że co najmniej troje poszkodowanych walczy o życie. Służby przekazały, że sprawca został zastrzelony przez funkcjonariuszy. Ujawniono, że to znany służbom terrorysta.

Katastrofa budowlana w Tczewie. Zawaliła się przednia część konstrukcji nowo powstającego marketu. Przyczyny zdarzenia ma wyjaśnić inspektorat budowlany.

Policjanci zatrzymali mieszkańca Ciechanowa, który kilka dni wcześniej ukradł 600 kilogramów pomidorów z giełdy warzywnej. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, której dopuścił się w warunkach recydywy.

Są zarzuty dla mężczyzny, który w poprzedni weekend w markecie w Lesznie uderzył kobietę. Stała za nim w kolejce do kasy. Mężczyzna miał zareagować agresją na zwrócenie uwagi na brak maseczki.

Policjanci z Ursynowa zatrzymali mężczyznę i kobietę podejrzanych o kradzież. Łupem pary padł sprzęt elektroniczny o wartości ponad 3 tys. zł, który ukradli z marketu przy ul. Puławskiej. Na początku tłumaczyli, że to żart z okazji Prima Aprilis.

Policja zatrzymała 44-letniego mężczyznę, który skanując produkty w kasie samoobsługowej w markecie, nabijał ceny z tańszych artykułów spożywczych. W ten sposób oszukał właścicieli na kilkanaście złotych. Niektóre produkty w ogóle pominął i chciał je wynieść bez płacenia. Jego zachowanie zostało zauważone przez pracownika ochrony, który wezwał policję.

Policja została poinformowana o włamaniu do bankomatu na terenie jednego z marketów przy ul. Korkowej. Na miejscu pracują służby.

Mężczyzna wszedł do ubikacji supermarketu w sobotę wieczorem. Gdy się obudził, sklep był zamknięty, a on wstydził się wyjść. Udało mu się opuścić budynek dopiero po ponownym otwarciu obiektu w poniedziałek rano.

Pożar sklepu w Działdowie w woj. warmińsko-mazurskim. Do akcji ruszyło 10 zastępów straży pożarnej. Nikomu nic się nie stało, ale konstrukcja dachu zawaliła się do środka marketu. Możliwe, że budynek trzeba będzie rozebrać.

Kiedy wszyscy narzekają na swoją pracę, ona codziennie wstaje do niej z uśmiechem. 25-letnia Marta nie jest jednak dyrektorem, ani właścicielem żadnej firmy. Dziewczyna pracuje w dyskoncie.

Co najmniej pięć osób zginęło w katastrofie awionetki koło Lizbony. Maszyna runęła na parking marketu Lidl w nadmorskiej miejscowości Cascais.

- Incydent wydarzył się w sklepie Edeka na dworcu kolejowym Berlin Lichtenberg
- Pracownik sieci supermarketów został aresztowany
- Usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym

- 43-latek wszczął awanturę w jednym z marketów w Kaliszu
- Powodem awantury był fakt, że ochrona nie chciała wpuścić do sklepu psa mężczyzny
- Gdy na miejsce wezwano policję, okazało się, że awanturnik jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania

Mieszkańcy gdyńskiego Chwarzna nie chcą marketu w swoim sąsiedztwie. Urzędnicy bronią się, że nie mieli wyboru. Gdynianie chcą dochodzić swoich praw w sądzie. Sprawa trafiła do prokuratury.

Ostatnia sobota przed świętami oznacza tylko jedno - szał zakupów. W ten dzień słowo chaos powinno zmienić znaczenia na to, co dzieję się w sklepach. Rodzinne zakupy zmieniają się w koszmar sprzedawców i tylko cierpliwość może uratować przed wizytą u specjalisty.