Trwa ładowanie...

Bunt pracowników Biedronki. Kasjerzy ujawniają prawdę

Biedronka, jedna z najpopularniejszych sieci dyskontów w Polsce, stoi obecnie w obliczu rosnącego niezadowolenia i frustracji ze strony swoich pracowników. Choć sieć chwali się innowacyjnymi promocjami i wydłużonymi godzinami otwarcia sklepów, pracownicy zaczynają się obawiać, że ich własne bezpieczeństwo i dobrostan są pomijane.

Kasjerzy ujawniają prawdęKasjerzy ujawniają prawdęŹródło: Licencjodawca, fot: Arkadiusz Wojtasiewicz
d48jztl
d48jztl

W ostatnich tygodniach Biedronka wprowadziła wydłużone godziny otwarcia w wielu swoich sklepach, zwłaszcza w miejscowościach turystycznych. Wiele placówek jest teraz czynnych przez całą dobę, z krótkimi przerwami technicznymi. Celem tego posunięcia jest przyciągnięcie większej liczby klientów, zwłaszcza w sezonie letnim, kiedy turystyka osiąga szczytową popularność.

Jednakże, pracownicy Biedronki nie podzielają entuzjazmu sieci wobec tych zmian. W rozmowach z Gazetą Wyborczą wyrażają swoje obawy i niezadowolenie. Jedna z kasjerek przyznała, że nie czuje się bezpieczna, zwłaszcza podczas nocnych powrotów do domu.Brak samochodu zmusza ją do korzystania z komunikacji publicznej, a nocne autobusy są ograniczone, co zwiększa jej uczucie zagrożenia podróżując samotnie w tak późnych godzinach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Piotr Żyto mówi o ofertach z polskich klubów

- To naprawdę chore. Najgorszy jest powrót do domu w środku nocy, nie mam samochodu, korzystam z komunikacji miejskiej. Autobusy nocne jeżdżą rzadko, na dodatek nie czuję się bezpiecznie, podróżując sama o takich porach - skarży się "Wyborczej" jedna z kasjerek.

d48jztl

Bezpieczeństwo pod znakiem zapytania? Pracownicy mają dość

Bezpieczeństwo pracowników Biedronki staje pod znakiem zapytania nie tylko ze względu na niebezpieczne sytuacje, z którymi mogą się spotkać w drodze do domu, ale także w samych sklepach. Sklepy nocne często przyciągają imprezowiczów, co skutkuje pojawianiem się pijanych grup klientów.

Pracownicy czują się zaniepokojeni i pytają, czy sklepy posiadają odpowiednią ochronę, która potrafi poradzić sobie z potencjalnymi awanturami lub niebezpiecznymi sytuacjami.

W odpowiedzi na te obawy, Biedronka podkreśla, że stara się zatrudniać dodatkowych pracowników na umowy zlecenia w okresie letnim, zwłaszcza w miejscach turystycznych. Sieć twierdzi również, że pracownicy, którzy pracują w nocne godziny, otrzymują dodatkowe wynagrodzenie. Jednakże, wielu pracowników uważa, że te działania nie są wystarczające i nie rozwiązują problemów związanych z bezpieczeństwem i dobrostanem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d48jztl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d48jztl
Więcej tematów