Policja na Majorce ma problem z turystami, którzy za nic mają restrykcje związane z epidemią koronawirusa. Gromadzą się na nielegalnych imprezach, piją na umór i demolują ulice. W ostatni weekend, jak donoszą lokalne media, w Magaluf doszło do regularnej bitwy między stróżami prawa, a gromadą pijanych Brytyjczyków i Francuzów.