Stany Zjednoczone i Rosja porozumiały się w kwestii działań na rzecz powstrzymania destabilizacji sytuacji w Macedonii - ujawnił w poniedziałek wieczorem (czasu waszyngtońskiego) prezydent George W. Bush.
Mimo przedłużenia w piątek przez rebeliantów albańskich zawieszenia broni, w sobotę w pobliżu stolicy Macedonii, Skopje, ponownie doszło do wymiany ognia.
W Macedonii rozpoczęły się rozmowy przywódców największych partii macedońskich i albańskich na temat reform politycznych i społecznych. Na czas dialogu, który ma kluczowe znaczenie dla dalszego rozwoju sytuacji, albańscy rebelianci ogłosili zawieszenie broni.
Prezydent Macedonii Boris Trajkovski oficjalnie poprosił NATO o kontrolowanie rozbrojenia partyzantów z Armii Wyzwolenia Narodowego (UCK). Jednocześnie odrzucił możliwość obecności na terenie Macedonii wojsk Sojuszu lub też międzynarodowych sił pokojowych.
George Robertson (AFP)
Sekretarz generalny NATO George Robertson poinformował w środę dziennikarzy, że uda się następnego dnia do stolicy Macedonii - Skopje.
W stolicy Macedonii Skopje rozpoczęły się w środę przygotowania do odparcia ewentualnego ataku ze strony albańskich terrorystów. W niektórych gminach wykopano okopy, a rezerwistom i ochotnikom rozdano broń.
Armia macedońska "czasowo" zawiesiła w poniedziałek w południe bombardowanie wiosek w rejonie Kumanova na północy kraju, aby umożliwić cywilom opuszczenie terenów walk z albańskimi partyzantami. Albańscy rebelianci poinformowali, że będą przestrzegać tymczasowego zawieszenia broni, które ogłosił rząd Macedonii.
Szwajcarskie linie lotnicze Swissair zawiesiły w poniedziałek z powodów bezpieczeństwa loty do Skopje . Samoloty kompanii będą kierowane na lotnisko Ohrid na południu kraju.
Rebelianci albańscy wystosowali w niedzielę ultimatum do premiera Macedonii Ljubczo Georgievskiego, w którym poinformowali, że zaatakują Skopje, jeżeli do poniedziałku wojska rządowe nie zakończą ostrzału wiosek na północy kraju.
Albańscy separatyści znajdowali się w sobotę w okolicach miejscowości Araczinovo, położonej kilka kilometrów od stolicy kraju - Skopje - z której masowo uciekają mieszkańcy.
Dwaj współpracownicy francuskiej agencji prasowej AFP: dziennikarz i tłumacz, aresztowani w piątek wieczorem w północnej Macedonii, byli następnie bici przez macedońską policję - podała w sobotę AFP.
Prezydent Macedonii, Boris Trajkovski, zapowiedział w piątek przedstawienie projektu częściowej amnestii dla albańskich rebeliantów, którzy złożą broń. Plan ma być zaprezentowany, gdy warunki dojrzeją.
Albańscy rebelianci w Macedonii oznajmili, że od północy w czwartek powstrzymają się od jakichkolwiek działań zbrojnych, jeżeli nie zostaną sprowokowani przez macedońskie oddziały
rządowe. Wezwali także rząd Macedonii by przyłączył się do zawieszenia broni.
Prezydent Macedonii Boris Trajkovski
zamierza w piątek przedstawić rebeliantom propozycję
złożenia przez nich broni i wycofania się do Kosowa.
Bliższe szczegóły tego planu nie są jeszcze znane.
Spalone sklepy i domy Albańczyków to efekt nocnych zamieszek, które wybuchły w środę późnym wieczorem w Bitoli, trzecim co do wielkości mieście Macedonii, w odwecie za zabicie przez albańskich separatystów pięciu żołnierzy.
Macedoński minister spraw wewnętrznych Ljube Boskovski potwierdził w środę, że władze zwróciły się do Interpolu o wydanie nakazu aresztowania Alego Ahmetiego, przedstawiciela politycznego albańskich separatystów w Macedonii.
Rząd Macedonii uznał, że należy ogłosić w kraju stan wojny, by rozwiązać kryzys wywołany albańską rebelią na północy kraju - powiedział w środę rzecznik rządu Antonio Miloszovski.
Pięciu żołnierzy armii macedońskiej zginęło, a co najmniej sześciu zostało poważnie rannych w wyniku walk z albańskimi rebeliantami, do których doszło w środę nad ranem w pobliżu Tetova.
Gwałtowne starcia armii macedońskiej z albańskimi rebeliantami toczyły się we wtorek w okolicach Tetova. Były to najcięższe od dwóch miesięcy walki na północnym zachodzie Macedonii.