Dwa dni temu albańscy rebelianci zabili pięciu macedońskich żołnierzy. Ubiegłej nocy w ich rodzinnym mieście - Bitola doszło do ataku rozgniewanego, kilkutysięcznego tłumu na albańskie sklepy, lokale i domy.
W Skopje zatrzymano dwóch mężczyzn w związku ze środowym ostrzelaniem kancelarii prezydenta Borisa Trajkovskiego. Wbrew spekulacjom, zamachowcy byli Macedończykami, a nie Bułgarami.(as)