Macedonia: armia ostrzeliwuje pozycje rebeliantów
Armia macedońska otworzyła w piątek rano ogień przeciwko rebeliantom albańskim na północy kraju, poinformował obecny na miejscu korespondent AFP.
W pobliżu prawosławnego monastyru Matejce słychać było kilkanaście detonacji. Trudno na razie oszacować szkody.
Do ataku doszło w dzień po tym, jak albańscy rebelianci zadeklarowali wstrzymanie walk. Oczekiwano, że w piątek prezydent Boris Trajkovski zaproponuje im plan pokojowy.
Polityczny przywódca UCK Ali Ahmeti wezwał rząd w Skopje do sformalizowania rozejmu i porozumienia się co do dwustronnego zawieszenia broni. Zapewnił też, że UCK respektuje integralność terytorialną Macedonii i nie dąży do rozpadu kraju.
Według zachodnich dyplomatów, na piątkowej sesji w parlamencie prezydent Boris Trajkovski, który z powściągliwością podchodzi do popieranego przez premiera projektu, ma przedstawić plan pokojowy, pozwalający na demilitaryzację UCK i odejście albańskich partyzantów do Kosowa.
UCK deklaruje walkę w obronie praw mniejszości albańskiej, dyskryminowanej - jak twierdzi - przez władze Macedonii. Mniejszość ta stanowi od 25 do 35% ludności kraju.
NATO i Rosja poparły ten atak. Sekretarz generalny NATO George Robertson i rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow byli zgodni, że ogłoszony o północy z czwartku na piątek jednostronny rozejm był blefem. (an)(aka)
