liban(strona 24/27)

Jeśli Liban i Syria nie zostaną zaproszone do uczestnictwa w bliskowschodniej konferencji pokojowej, to osiągnięcie stałego porozumienia na Bliskim Wschodzie nie będzie możliwe. Taką opinię wyraził w Warszawie ambasador Libanu w Polsce, Ahmed Ibrahim.

Liban i Syria zaapelowały w środę do Unii Europejskiej o niedpuszczenie Izraela do konferencji eurośródziemnomorskiej w hiszpańskiej Walencji z powodu agresji tego państwa przeciwko narodowi palestyńskiemu.

Prezydent Syrii Baszszar al-Asad obarczył Izrael odpowiedzialnością za skutki palestyńskich ataków samobójczych na izraelską lundość cywilną.

Prowadzący w
poniedziałek rozmowy w Bejrucie sekretarz stanu USA Colin Powell
ostrzegł przed groźbą wybuchu wojny na granicy libańsko-izraelskiej.

Libańskie władze poinformowały w niedzielę, że sekretarz stanu USA Colin Powell przyjedzie w poniedziałek na kilka godzin do Bejrutu, mimo że wcześniej nie planował tej wizyty. Podczas pobytu Powell ma rozmawiać z prezydentem Emile Lahudem i innymi członkami władz.

Bojownicy popieranej przez Syrię szyickiej organizacji Hezbollah po raz kolejny ostrzelali izraelskie posterunki wojskowe w spornym regionie Szeba przy granicy z Libanem. Izrael odpowiedział ostrzeliwując okolice libańskiej przygranicznej miejscowości Kfar Szuba. Na razie brak doniesień o ewentualnych ofiarach ataków.

Administracja prezydenta Busha obawia się,
że konflikt izraelsko-palestyński może się rozszerzyć na Liban,
gdzie przy granicy z Izraelem stacjonują siły Hezbollahu,
radykalnej organizacji islamskiej, popierającej Palestyńczyków.

Muzułmańska organizacja zbrojna Hezbollah przeprowadziła w środę najsilniejszy w ostatnich tygodniach atak na terytorium Izraela. Z południowego Libanu wystrzelono sto rakiet i pocisków moździerzowych na 7 izraelskich pozycji w rejonie Szeba - podała agencja AFP.

Z terytorium Libanu wystrzelono we wtorek rakietę, która eksplodowała koło wsi Gadżar, zajmowanej przez izraelskich żołnierzy. Skutki ataku nie są znane.

Wysłannik ONZ na Bliski Wschód Terry Larsen obarczył w poniedziałek skrajną szyicką organizację Hezbollah winą za zaognienie sytuacji na granicy izraelsko-libańskiej.

(AFP)
Dowództwo armii izraelskiej w poniedziałek rano podjęło decyzję o mobilizacji rezerwistów,
mających pełnić służbę na granicy z Libanem - podała agencja France Presse.

Protest w Libanie (AFP)
Dziesiątki tysięcy Syryjczyków, na czele z wiceprezydentem Abdelem Halimem Chaddamem manifestują w Damaszku swoje poparcie dla Palestyńczyków.

Libańska armia zatrzymała na południu Libanu sześciu Palestyńczyków.

Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan
oskarżył w nocy z czwartku na piątek antyizraelską organizację Hezbollah, działającą z
terytorium Libanu, o rozmyślne
zaostrzanie sytuacji w regionie.

Izraelska stacja radarowa w spornym rejonie Szeba, na granicy Libanu, Syrii i Izraela została ostrzelana w czwartek wieczorem rakietami. Wystrzelono je z południowego Libanu. Na razie nikt nie przyznał się do tego ataku.

Izraelski premier Ariel Szaron oskarżył Syrię i Iran o wspieranie wymierzonych w stronę izraelską ataków libańskiego Hezbollahu i zagroził, że podejmie wszystkie potrzebne działania, by te ataki powstrzymać.

Skrajna libańska organizacja Hezbollah ponownie ostrzelała w środę północne rejony Izraela. Jest to już drugi w ciągu ostatnich dni atak bojowników Hezbollahu na izraelskie pozycje w spornym rejonie Shebaa w pobliżu granicy z Libanem.

Izrael ostrzegł swych sąsiadów - Syrię i Liban - że na jego północnej granicy z Libanem gromadzą się partyzanci Hezbollahu, co może mieć bardzo poważne konsekwencje.

Bojownicy Hezbollahu zaatakowali we wtorek pozycje izraelskie w sektorze Szeba, leżący na granicy Libanu, Syrii i Wzgórz Golan. Na atak odpowiedziało lotnictwo i artyleria izraelska.

Sekretarz generalny Ligi Państw Arabskich Amr Mussa oświadczył w sobotę, że kraje arabskie nie mogą prowadzić negocjacji pokojowych z Izraelem, gdy izraelscy żołnierze atakują siedzibę palestyńskiego przywódcy Jasera Arafata.