las(strona 2/27)

Dwóch grzybiarzy zgubiło się w lesie nieopodal Opola. Interweniować musiała policja. Funkcjonariusze - jak co sezon - apelują do amatorów leśnych wędrówek o zachowanie ostrożności i zdrowego rozsądku.

Śmiecenie w lesie to wykroczenie, które może słono kosztować. W skrajnych przypadkach grzywna może wynieść nawet 5 tys. zł. Mimo wysokich kar, nie brakuje delikwentów, którzy w ten sposób pozbywają się odpadów.

Sezon grzybowy rozpoczął się na dobre, co nie umknęło uwadze polskiej policji. Zdarza się, że grzybiarze pochłonięci zbieraniem, gubią się w lesie i na miejsce wzywana jest policja. Mundurowi postanowili pomóc, publikując zawczasu instrukcje, które zebrano w "ABC grzybiarza".

Szczęśliwie zakończyły się poszukiwania mężczyzny, który zabłądził w lesie. Dzięki zaangażowaniu i skoordynowanym działaniom policji, służb, a także innych osób, 68-letni mieszkaniec Przemyśla został odnaleziony na terenie masywu leśnego w Bachowie. Senior zagubił się w lesie podczas grzybobrania.

W podolsztyńskich lasach doszło do serii zniszczeń ambon, z których myśliwi obserwują zwierzynę. Leśnicy zwracają jednak uwagę, że przez ten proceder może ucierpieć ktoś, kto nie ma nic wspólnego z polowaniami.

Prawie cała Polska znajdzie się w zasięgu ekstremalnie wysokiego zagrożenia pożarowego. Sprzyjają temu brak opadów, wysokie temperatury oraz porywisty wiatr - alarmuje IMGW.

Borowik amerykański podbija Polskę. Grzybiarze się cieszą, ale wśród grzybiarzy panuje przekonanie, że gatunek znany również jako złotak wysmukły - jest inwazyjny i może wyprzeć rodzime grzyby. Ekspert rozwiewa wątpliwości.

Motocykliści upodobali sobie wyścigi po karkonoskich szlakach. Kolejnych amatorów takich przejażdżek napotkali w górach strażnicy leśni z Nadleśnictwa Kamienna Góra i Nadleśnictwa "Śnieżka". Służby leśne informują, że niebawem takim pasjonatom grozić będzie kara 3 tysięcy złotych i przepadek sprzętu.

Leśnicy z Rud w województwie śląskim wystosowali specjalny apel do spacerowiczów. Proszą, aby pod żadnym pozorem nie ściągać zawieszonych na drzewach woreczków foliowych z plastikowym daszkiem. Tłumaczą, dlaczego to dla nich ważne.

Zakaz wstępu do lasów w okolicach Olsztyna z powodu "śmiertelnego niebezpieczeństwa" po nawałnicach. Zakaz obowiązuje w leśnictwach Mendryny, Graszk i Gaj.

Nadleśnictwo Leżajsk w woj. podkarpackim wydało zakaz wstępu do lasu, z powodu zniszczeń spowodowanych przez huragan. Żywioł powalił drzewa na 200 hektarach, powodując szkody większe niż pierwotnie sądzono.

Mieszkanka Podkarpacia najadła się strachu, gdy w ogrodzie zobaczyła coś, co wydało jej się trupią dłonią. Leśnicy uspokajają, to tylko niejadalne grzyby. Dziwnych okazów w Polsce jest coraz więcej.

86-letni mieszkaniec gminy Ostrówek (woj. lubelskie) wyszedł na grzyby. Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu i nie było z nim żadnego kontaktu. Na szczęście zareagowała osoba postronna, która poinformowała policjantów o błąkającym się po okolicznym terenie mężczyźnie.

Sezon na grzyby rozpoczyna się jesienią. Niektóre gatunki pojawiają się jednak wcześniej. Jakie okazy możemy obecnie znaleźć w polskich lasach?

We wtorek na terenie kompleksu leśnego w miejscowości Brzozowica Duża doszło do nieszczęśliwego wypadku. Podczas załadunku drewna na przyczepę ciężarową wypadkowi uległ 28-latek. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym.

Wydział Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Poznania ostrzega przed niebezpiecznymi gąsienicami. Do placówki zgłosiła się poparzona kobieta. Leśnicy są jednak sceptyczni.

Para wraz z pięcioletnim dzieckiem zaalarmowała policję, że zgubiła się w lesie po zmroku. Z racji późnej pory, niskiej temperatury i rozładowującego się telefonu natychmiast wszczęto poszukiwania. W międzyczasie zaginieni nie poinformowali mundurowych o jednym ważnym szczególe.

W środę służby otrzymały zgłoszenie o łunie dymu nad lasem. Nic nie znaleziono, więc uznano, że to fałszywy alarm. Niedługo potem doszło do makabrycznego odkrycia. Mieszkańcy snują szokujące przypuszczenia.

Wybierasz się na majówkę do Trójmiasta? Jeśli planowałeś zwiedzić Trójmiejski Park Krajobrazowy, to lepiej o tym zapomnij. Przez najbliższy miesiąc będzie zamknięty.

Nazywane są "latającymi kleszczami". Nie dość, że gryzą, to jeszcze być bardzo dokuczliwe - potrafią wciskać się pod powiekę, wejść do nosa lub uszu. Wcześniejsza wiosenna aura sprawiła, że sarnie strzyżki już budzą się do życia i mogą atakować.