Mówiła, że widzi tylko las. Policjanci wpadli na pewien pomysł
58-letnia mieszkanka Góry Kalwarii zgubiła się podczas spaceru z psem. W mroźny wieczór, gdy szybko zapadał zmrok, przerażona zadzwoniła na numer alarmowy.
58-letnia kobieta z Góry Kalwarii straciła orientację w terenie, gdy spacerowała z psem w lesie. Przerażona i zmarznięta, zadzwoniła po pomoc. Policja natychmiast rozpoczęła akcję poszukiwawczą, wysyłając na miejsce patrole, w tym przewodnika z psem tropiącym.
Kobieta nie potrafiła określić, gdzie jest
Jak przekazuje TVN24, kobieta, mimo zdenerwowania, utrzymywała kontakt telefoniczny z funkcjonariuszami, choć podawała jedynie szczątkowe informacje. Mówiła, że wokół widzi jedynie las, co utrudniało lokalizację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spektakularne zjawisko nad Polską. Nagrania świadków
Policjanci zdecydowali się włączyć sygnały dźwiękowe, co okazało się kluczowe. Kobieta usłyszała syreny i została zlokalizowana na obrzeżach lasu.
Przemarznięta i wystraszona, 58-latka została otoczona opieką przez policjantów, którzy pozostali z nią do przyjazdu ratowników.
Przypomnijmy, że czas miał tu kluczowe znaczenie, ponieważ w nocy temperatury są bardzo niskie, spadają do kilkunastu stopni poniżej zera.
Przeczytaj także: Tragiczny wypadek na fermie drobiu. Nie żyje mężczyzna
Źródło: TVN24/WP