krld

Donald Trump odwołał szczyt z Kim Dzong Unem. Teraz to koreański przywódca chce się spotykać, choć wcześniej groził zerwaniem rozmów. Nie ma ani historycznego przełomu, ani wojny. To dziwny taniec, który szybko się nie skończy, chyba że wkroczą Chiny.

Postrach sieją doniesienia mediów o sile rażenia północnokoreańskiej bomby atomowej i możliwej wojnie. Jednak żadnych obaw nie ma Emil Truszkowski, który Koreę Północną odwiedzał cztery razy. Był tam również wtedy, gdy wojsko przeprowadzało testy międzykontynentalnych rakiet. W rozmowie z Wirtualną Polską opowiada, jaka naprawdę jest Korea Północna.

Japoński rząd ostrzegł w czwartek, że nie będzie nigdy tolerował prowokacji ze strony Korei Płn. To reakcja na informacje reżimu w Pjongjangu o tym, że do połowy sierpnia zakończą się przygotowania do wystrzelenia rakiet w kierunku amerykańskiej wyspy Guam.

Korea Północna
oficjalnie potwierdziła zgodę na podjęcie wielostronnych
rozmów w celu rozwiązania kryzysu, wywołanego jej nuklearnymi
ambicjami.

Rzecznik Białego Domu Ari
Fleischer odrzucił we wtorek ekonomiczne ustępstwa na rzecz Korei
Północnej w zamian za wycofanie się Phenianu z programu atomowego.

Korea Północna i USA odmówiły w
piątek kontynuacji dialogu na konsultacjach w Pekinie w sprawie
północnokoreańskiego programu nuklearnego.

Korea Północna wznowiła "starą grę
szantażu" - powiedział w czwartek prezydent George W. Bush w
wywiadzie dla telewizji NBC po tym, jak kraj ten przyznał, że
posiada broń nuklearną. Prezydent skomentował w ten sposób
trójstronne rozmowy w Pekinie z udziałem przedstawicieli USA, Chin
i Korei Północnej.

Korea Północna oświadczyła, że "kluczem" do jej pekińskich rozmów z USA na temat broni
nuklearnej będzie okazanie przez Waszyngton woli zmienienia
polityki wobec komunistycznego państwa, uważanej przez Phenian za
wrogą.

Stany Zjednoczone wzmacniają swoje siły w Południowej Korei. Przybył tam amerykański okręt, a niedaleko Seulu rozmieszczono 6 samolotów myśliwskich, niewykrywalnych przez radary. Amerykanie najwyraźniej chcą być gotowi w przypadku zbrojnego konfliktu z KRLD.

Władze Stanów Zjednoczonych potwierdziły, że złożą protest przeciwko otoczeniu ich samolotu zwiadowczego przez myśliwce Korei Północnej podczas misji nad Morzem Japońskim. Do incydentu doszło podczas minionego weekendu.

Korea Północna przeprowadziła w styczniu testy przyspieszacza do silnika rakiety balistycznej Taepodong, poinformowała w piątek gazeta japońska, cytując japońskie i amerykańskie źródła rządowe.

Alarm bojowy w rakietowej jednostce obrony powietrznej Korei Południowej ogłoszono w czwartek, gdy myśliwiec północnokoreańskiej armii na krótko naruszył przestrzeń powietrzną kraju. Był to pierwszy tego rodzaju incydent między obu krajami od 20 lat. Korea Południowa zapowiedziała złożenie "ostrego protestu".

Korea Południowa nie była w stanie w czwartek potwierdzić, czy jej północny sąsiad rzeczywiście uruchomił swoje urządzenia nuklearne - podała seulska agencja prasowa Yonhap.

Pentagon postawił w stan gotowości bojowej 24 bombowce dalekiego zasięgu, aby w każdej chwili mogły odlecieć do bazy w Guam na Pacyfiku i przystąpić do akcji przeciwko Korei Północnej. Posunięcie to wiąże się z zerwaniem przez Phenian układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej i wznowieniem produkcji tej broni.

Izba Reprezentantów Kongresu USA na plenarnej sesji uchwaliła rezolucję, w której zaapelowała do Chin by kraj ten nie deportował do Korei Północnej uciekinierów z tego kraju.

W Korei Północnej ogłoszono pierwszą od ponad 20 lat amnestię. W styczniu na wolność wyjdą więźniowie obozów pracy, oskarżeni o popełnienie przestępstw przeciwko narodowi i państwu.

Japonia przechwyciła - podały media - rozmowy radiowe między Phenianem, a tajemniczym statkiem, który wtargnął w sobotę na jej wody terytorialne i zatonął po walce z jednostkami japońskiej straży przybrzeżnej na Morzu Wschodnio-Chińskim.

Korea Północna - znajdująca się na amerykańskiej liście państw popierających terroryzm - zapowiedziała przystąpienie do międzynarodowych porozumień mających ograniczyć źródła finansowania organizacji terrorystycznych.

Kim Dzong Il (AFP)

Północnokoreański przywódca Kim Dzong Il w środę po
południu opuścił rosyjską stolicę, udając się w drogę powrotną do
Korei Płn. Podróż opancerzonym pociągiem z Moskwy do Phenianu
zajmie mu ponad tydzień.