kopalnia(strona 44/48)

Siedmiu górników odniosło lekkie obrażenia po wstrząsie, jaki miał miejsce we wtorek rano w kopalni "Sośnica" w Gliwicach. Jeden z nich przebywa na obserwacji w szpitalu - poinformował Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.

W wyniku przedostania się w sobotę wieczorem gazu ziemnego do kopalni
węgla w południowych Chinach udusiło się dwudziestu górników, a 24
doznało uszczerbku na zdrowiu - poinformowała tamtejsza agencja
bezpieczeństwa górniczego.

15 górników zostało uznanych za zaginionych po niedzielnym zalaniu jednej z kopalni węgla kamiennego w środkowych Chinach.

Podczas czwartkowej rozprawy w procesie generała Kiszczaka, oskarżonego o wydanie rozkazu strzelania do górników podczas pacyfikacji kopalni "Wujek", na początku stanu wojennego, sąd zdecydował, że zwróci się o dodatkowe informacje do Instytutu Pamięci Narodowej.

W 20. rocznicę tragicznych wydarzeń w kopalni "Wujek" w Katowicach otwarta została wystawa zatytułowana "Dwudziesta rocznica wprowadzenia stanu wojennego".

Jeżeli polski wymiar sprawiedliwości skutecznie nie osądzi sprawców tragedii w kopalni "Wujek" przed 20 laty, "Solidarność" zwróci się w tej sprawie do trybunałów międzynarodowych - zdecydowała w niedzielę Komisja Krajowa "S".

W Bieruniu Nowym uczczono 20 rocznicę strajku w kopalni "Piast" na początku stanu wojennego. Podziemny strajk w tej kopalni był mniej znanym, chociaż niezwykle dramatycznym epizodem stanu wojennego.

16 grudnia mija 20 rocznica masakry górników w śląskiej kopalni "Wujek". Strajk w tej katowickiej kopalni był spontaniczną reakcją na wprowadzenie 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w czwartek, że sprawa śmierci dziewięciu górników z kopalni "Wujek" musi być wyjaśniona. Jego zdaniem, niemożliwe jest wskazanie kto strzelał, należy jednak dociec, kto wydał decyzję o strzelaniu.

Troje dzieci uratowano z gruzowiska domu, który zapadł się do starego górniczego wyrobiska w Waihi, na wschodnim wybrzeżu nowozelandzkiej Wyspy Północnej. Dom zbudowano w miejscu, gdzie kiedyś znajdowała się kopalnia złota.

Bielski adwokat, obrońca ZOM-owców w procesie o strzelanie do górników z kopalni Wujek, został prawomocnie skazany za nieumyślne paserstwo.

Leszek Miller w kopalni Wujek (PAP/Roman Koszowski)

Przebywający w niedzielę na Śląsku z okazji "Barbórki" premier Leszek Miller złożył kwiaty pod pomnikiem górników z kopalni "Wujek", poległych w stanie wojennym.

Tradycyjną mszą w podziemnej kaplicy św. Kingi i prezentacją nowych atrakcji dla zwiedzających na trasie turystycznej uczcili swoją Barbórkę górnicy z Kopalni Soli w Wieliczce. Obchody trwały do późnej nocy z soboty na niedzielę.

Msze w intencji górników, akademie i "karczmy piwne" zdominują tegoroczne obchody Barbórki - obchodzonego 4 grudnia górniczego święta. W tym roku na Śląsku świętować będzie ok. 2,5-krotnie mniej górników niż 10 lat temu.

Trzech czeskich górników zginęło, jeden został ciężko, a dwóch lekko rannych wskutek wybuchu w nocy na piątek w kopalni węgla kamiennego "Schoeller" w zagłębiu koło Kladna na zachód od Pragi. Nie jest jasna przyczyna wybuchu.

Katowicki oddział Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczął w czwartek śledztwo, które ma wyjaśnić, czy doszło do matactw w pierwszym postępowaniu w sprawie tragedii kopalni "Wujek". Przed 20 laty prowadziła je Prokuratura Garnizonowa w Gliwicach.

(AFP)
Szesnastu górników zginęło, a 10 innych zostało uwięzionych pod ziemią w wyniku silnego wybuchu, do jakiego doszło w czwartek w kopalni węgla kamiennego w Zhongyang, w prowincji Shanxi, na północy Chin.

Podczas akcji ratunkowej (AFP)


27 osób zginęło wskutek zawalenia się nielegalnej kopalni złota w zachodniej Kolumbii. 12 osób uważa się za zaginione. Do katastrofy doszło w czwartek wieczorem w Filadelfii w wiejskim rejonie Amapola, który leży około 200 km na zachód od stolicy Kolumbii - Bogoty.

Co najmniej 40 osób zginęło w czwartek wskutek zawalenia się
kopalni złota w zachodniej Kolumbii. 60 osób uważa się za
zaginione.

Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach sprawdzi, czy prokuratura próbowała ukryć dowody winy w pierwszym śledztwie, toczącym się przed 20 laty, dotyczącym masakry górników w kopalniach "Wujek" i "Manifest Lipcowy". Śledztwo mające na celu sprawdzenie zostało we wtorek wszczęte - poinformowała o tym prokurator Ewa Koj, naczelnik katowickiego Oddziału Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu.