"Jas-Mos": przyczyny tragedii poznamy w marcu
Przyczyny środowej tragedii w kopalni "Jas-Mos" w Jastrzębiu Zdroju powinny być ostatecznie wyjaśnione pod koniec marca, gdy zakończy prace komisja powołana przez Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach - poinformował w czwartek dyrektor departamentu zdrowia i bezpieczeństwa warunków pracy z tego urzędu, Jan Migda. W czwartek w wyrobisku, w którym zginęło w wybuchu 10 górników i dwóch zostało rannych, zostanie przeprowadzona wizja lokalna.
07.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Do wybuchu doszło podczas tak zwanych robót strzałowych, czyli urabiania chodnika przy użyciu ładunków wybuchowych. Dyrektor Migda przyznał, że metoda ta jest coraz rzadziej stosowana w górnictwie. Wykorzystuje się ją w wypadku krótkich wyrobisk, gdzie użycie kombajnu do drążenia wyrobiska jest - jak powiedział Jan Migda - ekonomicznie nieuzasadnione.
Warunkiem bezpieczeństwa w wypadku stosowania tej metody jest rygorystyczne przestrzeganie wszelkich przepisów z nią związanych.
Zdaniem dyrektora Migdy, prawdopodobną przyczyną tragedii mógł być błąd człowieka - naruszenie podstawowych zasad techniki górniczej.
Na miejscu tragedii przebywał w środę premier Leszek Miller, który obiecał przyznanie specjalnych rent rodzinom ofiar. Po wizycie w kopalni Miller odwiedził w szpitalach rannych górników. Obaj mężczyźni są przytomni.
Stan poparzonego górnika, przebywającego w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, lekarze określają jako ciężki, ale stabilny. Ma poparzoną głowę, tułów, ręce i drogi oddechowe. Leczenie może potrwać kilka miesięcy. Drugi ranny leży w jastrzębskim szpitalu ze złamanym barkiem.
W związku z tragedią wojewoda śląski Lechosław Jarzębski ogłosił trzydniową żałobę na terenie województwa. (and)