W kopalniach obchodzi się przepisy
Górnicy pracują na granicy dopuszczalnych stężeń metanu, obowiązuje też solidarność zawodowa i nie mówi się o przypadkach łamania przepisów - twierdzi szef Związku Zawodowego Ratowników Górniczych Piotr Luberta.
12.02.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nikt nie chce świadomie doprowadzać do niebezpiecznych sytuacji na dole. Natomiast są trudne odcinki w kopalniach, a kopalnie są w określonej sytuacji spowodowanej reformą. Obchodzi się przepisy pracy i kiedy błędna decyzja zejdzie się z zagrożeniem, mamy taką tragedię, jak w kopalni "Jas-Mos" - powiedział we wtorek Luberta.
Zagrożenie metanem występuje w większości kopalń. W ocenie Luberty, monitoring tego zagrożenia jest w polskim górnictwie na dobrym poziomie. Dopuszczalne stężenie metanu w wyrobisku to 2%. Kiedy jest wyższe, górnicy nie mogą pracować. Luberta przyznał, że miał sygnały o oszukiwaniu czujników metanowych. (mag)