konflikt izraelsko-palestyński(strona 28/47)

Parlament palestyński, który zebrał się na pierwszej roboczej sesji, od razu stał się scenerią głośnych kłótni między zwycięskim w styczniowych wyborach Hamasem a przegranym Fatahem.

Prezydent Rosji Władimir Putin
rozmawiał z pełniącym obowiązki premiera Izraela
Ehudem Olmertem na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie. Tymczasem
delegacja Hamasu kontynuowała wizytę w Moskwie.

Lider radykalnego ugrupowania palestyńskiego
Hamas powiedział, że konflikt w Czeczenii jest
wewnętrznym problemem Rosji. Wywołało to protest czeczeńskich
separatystów.

Pełniący obowiązki premiera
izraelskiego rządu Ehud Olmert ostrzegł przed traktowaniem
wszystkich Palestyńczyków jako wrogów Izraela.

Prezydent
Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas przed południem na
inauguracyjnej sesji nowego palestyńskiego parlamentu powierzy
radykalnej organizacji Hamas misję sformowania nowego rządu.

Zarówno Stany
Zjednoczone jak i Izrael planują odcięcie pomocy finansowej dla
Autonomii Palestyńskiej, jeśli radykalna organizacja Hamas, mająca
tworzyć przyszły rząd, nie odżegna się od przemocy i nie
zrezygnuje ze swego sztandarowego hasła: zniszczenia Izraela.

P.o. premiera Izraela Ehud
Olmert zapowiedział "rewizję wszystkich kontaktów" z
Palestyńczykami, jeśli Hamas, uznawany przez Izrael za organizację
terrorystyczną, stanie na czele rządu Autonomii Palestyńskiej.

Jak podaje izraelski dziennik "Haarec", zbrojne skrzydło palestyńskiego Hamasu, który wygrał styczniowe wybory w Autonomii Palestyńskiej, rozbroiło i zakończyło rejestrację swoich bojówek na północy Strefy Gazy.

Co najmniej 700 milionów dolarów ze
skarbu Autonomii Palestyńskiej zostało roztrwonione albo
skradzione przez władze w ciągu ostatnich kilku lat - poinformował
palestyński prokurator generalny Ahmed al-Moghani, który w
niedzielę ogłosił wyniki wewnętrznego śledztwa w sprawie korupcji.

Ponad 250 osób odniosło
obrażenia w starciach żołnierzy z osadnikami, którzy protestowali
przeciwko zniszczeniu dziewięciu domów zbudowanych bez zezwolenia
w nielegalnym osiedlu żydowskim Amona na Zachodnim Brzegu Jordanu -
podało izraelskie radio.

Mieszkający w Syrii jeden z przywódców
Hamasu Musa Abu Marzuk, powiedział w Damaszku, że jego
ugrupowanie jest gotowe do dyskusji ze "wspólnotą międzynarodową"
na temat zawieszenia broni z Izraelem.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej
Mahmud Abbas nie będzie żądał, aby radykalne ugrupowanie Hamas w
celu wejścia do nowego rządu uznało Izrael - powiedział
cytowany przez Reutera anonimowy wyższy urzędnik palestyński.
Dodał jednak, że Abbas będzie nalegał, aby nowy rząd zobowiązał
się do dotrzymywania wcześniejszych umów z Izraelem.

Unia Europejska wezwała w poniedziałek Hamas
do odrzucenia przemocy, rozbrojenia i uznania Izraela,
jednocześnie wstrzymała się z konkretnymi decyzjami, dając temu
radykalnemu islamskiemu ruchowi, zwycięzcy palestyńskich wyborów
parlamentarnych, czas na działanie.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel
oświadczyła, że nowe władze Autonomii
Palestyńskiej, wyłonione po wygranych przez Hamas wyborach
parlamentarnych, muszą uznać Izrael i wyrzec się przemocy.

Według podanych ostatecznych
wyników środowych wyborów parlamentarnych w Autonomii
Palestyńskiej, radykalny Hamas zdobył 74 mandaty, zaś partia Fatah
prezydenta Mahmuda Abbasa - 45.

Radykalne islamskie ugrupowanie
Hamas, które wygrało w środowych palestyńskich wyborach
parlamentarnych, jest gotowe utworzyć z bojowników swego zbrojnego
skrzydła i innych frakcji palestyńską armię - powiedział w Damaszku jeden z przywódców Hamasu.

Organizacja Hamas - zwycięzca wyborów w Autonomii Palestyńskiej - nie jest w pełni gotowa do przejęcia władzy i zabiega o poparcie rządzącego dotychczas ruchu Fatah - ocenił arabista prof. Janusz Danecki. Jego zdaniem, przyszły rząd pod przywództwem Hamasu jest zdolny do porzucenia metod terrorystycznych.

W środowych wyborach do palestyńskiego parlamentu radykalne ugrupowanie Hamas zdobyło 76 mandatów, a rządzący dotychczas Al-Fatah - 43 miejsca - podała Komisja Wyborcza. Parlament palestyński liczy 132 miejsca.

Rzecznik irańskiego MSZ Hamid Reza Asefi pogratulował w czwartek Hamasowi zwycięstwa w wyborach parlamentarnych, które odbyły się poprzedniego dnia na terytoriach palestyńskich.

W zgodnej opinii komentatorów amerykańskich, zwycięstwo radykalno-religijnego Hamasu w wyborach palestyńskich niesłychanie utrudnia rządowi USA mediację na rzecz rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie.