Premier Izraela: przyszły palestyński premier to wróg
Izraelski premier Ehud Olmert
nazwał wrogiem Ismaila Hanije, desygnowanego na premiera
Autonomii Palestyńskiej oraz wyraził nadzieję, że przed sądem
stanie kiedyś Chaled Maszaal, przywódca Hamasu, przebywający na
emigracji.
W wywiadzie dla portalu internetowego YNETnews Olmert przyznał, że Hanije, desygnowany na premiera przez Hamas, nie jest obecnie ścigany przez siły izraelskie, ponieważ nie ma dowodów, żeby był zamieszany w jakiekolwiek akty "terroru".
Jest wrogiem - zgodnie z jego własnym określeniem. Nie uznaje istnienia Izraela ani porozumień, które zostały podpisane z Izraelem, nie uznaje też prawa Izraela do istnienia - oświadczył Olmert.
Zapytany, czy Hanije dostanie się na celownik, Olmert odparł: On nie jest celem niczego. Czy ja muszę eliminować każdego wroga. Jaki mam powód, żeby go wyeliminować jeśli nie jest zamieszany w terror. A o ile mi wiadomo, nie ma na to żadnego dowodu.
Według Olmerta, Maszaalowi grozi aresztowanie przez służby izraelskie, gdyby wrócił na terytoria palestyńskie z Damaszku, dokąd wyemigrował.
Mam wielką nadzieję, że przybędzie na te terytoria. I już tam zostanie (...). Zostanie aresztowany i postawiony przed sądem za wszystko, w co był zamieszany - oświadczył szef izraelskiego rządu.
Palestyński parlament ma się zebrać w poniedziałek, żeby zatwierdzić skład nowego rządu utworzonego przez radykalne ugrupowanie Hamas. Uzyskanie wotum zaufania przez rząd będzie czystą formalnością, gdyż w styczniowych wyborach Hamas zdobył 72 na 132 miejsca w parlamencie. Nie udało mu się jednak osiągnąć porozumienia z żadnym innym ruchem palestyńskim w sprawie powołania koalicji.