katastrofa lotnicza(strona 28/29)

Sygnał przechwycony przez francuskie samoloty na miejscu katastrofy jemeńskiego Airbusa A310-300 nie pochodził z czarnych skrzynek samolotu - ogłosił sekretarz stanu Francji Alain Joyandet, dementując wcześniejsze doniesienia o ich odnalezieniu w morzu.

Władze brazylijskie zidentyfikowały zwłoki pilota Airbusa 330, który rozbił się 1 czerwca lecąc z Rio de Janeiro do Paryża - poinformowały linie lotnicze Air France.

Siedem osób zostało rannych w samolocie linii Qantas, gdy maszyna wpadła w turbulencje i nagle straciła wysokość. Maszyna to airbus A330, ten sam model co samolot Air France, który runął do Atlantyku trzy tygodnie temu - podaje "Daily Mail".

U ofiar katastrofy airbusa A330 linii Air France stwierdzono wielokrotne złamania nóg, rąk i bioder - powiedział przedstawiciel zespołu brazylijskich patologów, zastrzegając sobie anonimowość. Zdaniem ekspertów takie obrażenia sugerują, że samolot rozpadł się w powietrzu. Według mediów niektóre z ciał były także bez ubrań - ściągnął je pęd powietrza.

Znaleziono ponad 400 części Airbusa A330, który 1 czerwca runął do Atlantyku - poinformował kierujący francuskimi poszukiwaniami Paul-Louis Arslanian. Dodał, że nie ma ostatecznych wyników przyczyn katastrofy, która kosztowała życie 228 osób.

Chociaż od katastrofy samolotu AF - 447 francuskich linii lotniczych minęło już kilkanaście dni, Francja nie może wyjść z szoku.

To jedna z najbardziej tajemniczych katastrof lotniczych w historii. Kilkanaście dni temu zniknął z radarów samolot z 228 osobami na pokładzie. Co się z nim stało?

Na pokładzie Airbusa A330, który tydzień temu spadł do Atlantyku pochłaniając 228 ofiar, mogło być dwóch terrorystów. Jak podaje l'express.fr, francuskie służby wywiadowcze odkryły na liście pasażerów dwóch mężczyzn, których nazwiska wiązane były z islamskimi terrorystami. Identyfikacja dwóch podejrzanych osób jest jednak na razie niepełna - trwa sprawdzanie ich dat urodzin, w celu potwierdzenia czy rzeczywiście mieli powiązania z terrorystami.

Automatyczne wiadomości, wysyłane tuż przed zaginięciem francuskiego airbusa, wskazują, że systemy samolotu dostarczały sprzecznych danych. Tak uważa producent maszyny, którego cytuje CNN.

Brazylijskie wojsko wydobyło z Atlantyku pierwsze szczątki samolotu Airbus A330 linii Air France, który rozbił się w poniedziałek z 228 osobami na pokładzie.

Linie Air France potwierdziły,
że cztery dni przed zniknięciem Airbusa A330 otrzymały anonimowy
telefon ostrzegający, że na pokładzie samolotu, który miał
wylecieć z Buenos Aires 27 maja, jest bomba.

Katastrofa airbusa nad Atlantykiem mogła być spowodowana zderzeniem z samolotem przemytników narkotyków lub jakimś samolotem wojskowym - tłumaczył w "Daily Mail" były pilot Air France Cedric Maniez.

Dla grupy 19 pracowników francuskiej firmy i ich bliskich podróż do Brazylii była nagrodą za dobre wyniki. Wracali do Paryża z Rio de Janeiro samolotem Air France, który w poniedziałek zaginął nad Atlantykiem - podało radio Europe 1. Dyrekcja firmy jest wstrząśnięta wiadomością o katastrofie Airbusa.